W dniu 6 lutego 2015 r. posłowie przyjęli ustawę w sprawie ratyfikacji Konwencji o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet. Za ustawą głosowało 254 posłów, przeciw 175, a 8 wstrzymało się od głosu. Kontrowersje wokół dokumentu trwały nieprzerwanie od dwóch lat. Na jego temat wypowiadali się już nie tylko politycy i prawnicy, eksperci, ale także episkopat polski. Biskupi zaznaczyli, że popierają walkę z przemocą, jednak są przeciwni identyfikowaniu agresji wobec kobiet z religią, tradycją i kulturą.
Czy Konwencja faktycznie ma drugie dno ?
W dyskusji na temat Konwencji swój udział miał również były rzecznik praw obywatelskich prof. Andrzej Zoll, który zauważył, że dokument niewiele wnosi do naszego porządku prawnego i jest sporządzony w sposób nieprecyzyjny. Niektórzy politycy za Profesorem Zollem uważają, że Konwencja nawołuje do wykorzenienia tradycji. Część sceny politycznej obawiało się również, że Konwencja może przyczynić się do ograniczenia praw rodziców do wychowywania dzieci zgodnie z ich światopoglądem. Jedyną zaletą w ratyfikacji Konwencji, zdaniem Profesora będzie wprowadzenie antyprzemocowej „infrastruktury”, która ma szanse w sposób realny wesprzeć ofiary przemocy.
Wydaje się, że wszystko zależy od naszych poglądów, ale…
…z drugiej strony statystyki dotyczące przemocy, szczególnie wobec kobiet
i dzieci, są niepokojące. Tylko w 2014 roku ofiarami agresji padło 72 786 kobiet i 21 055 małoletnich. Każdego dnia trzy Polki giną w wyniku przemocy domowej. Dla porównania w Hiszpanii, gdzie państwo postanowiło wdrożyć instrumenty służące walce z przemocą domową, ginie około 3 razy kobiet mniej niż w Polsce!
Przeciw a nawet za?
Konwencja przewiduje wdrożenie konkretnych instrumentów mających na celu ochronę i pomoc osobom pokrzywdzonym, m.in. 24-godzinna bezpłatna infolinia dla ofiar przemocy, izolacja sprawcy przemocy od osób pokrzywdzonych, sprawne i zdecydowane ściganie i karanie sprawców przemocy, rozbudowana i skuteczna profilaktyka oraz odpowiednia do potrzeb liczba schronisk i ośrodków specjalistycznych dla ofiar przemocy domowej.
Czyżby światełko w tunelu?
Należy wskazać, że już w maju 2013 roku pojawił się przełom w sprawie traktowania ofiar przemocy. 445 posłów i posłanek zgodziło się na zmiany przewidziane przez Konwencję, w kwestii ścigania sprawców gwałtów. Nowelizacje przepisów karnych sprawiły, że postępowania przeciwko wolności seksualnej są wszczynane z urzędu, a nie na wniosek ofiary. Opinie prawników są jednak podzielone…
Summa summarum
Wydaje się, że Konwencja ma za zadanie nie tylko wprowadzenie konkretnych zmian służących poprawie przerażających statystyk, ale przede wszystkim danie nadziei ofiarom i sygnału oprawcom, że w Polsce przemoc nie będzie tolerowana.
Może warto więc pochylić się nad tym, że do polskiego porządku prawnego należy wprowadzać instrumenty, które będą skutecznym narzędziem w walce przeciwko przemocy. Oczywiste jest, że przy tym należy brać pod uwagę różny światopogląd Polaków, tradycje kulturową, szanować poglądy i przekonania religijne, ale zamiast się spierać lepiej osiągnąć consensus i zapewnić skuteczną ochronę pokrzywdzonym w tym m.in. kobietom, żeby nie były ofiarami przemocy. Przecież dla nas kobiet jest to niezwykle ważne, żebyśmy miała skuteczną i pewną ochronę prawną przed przemocą. „Damskim bokserom” mówimy stanowcze NIE!!!