Szczepić, nie sczepić…

Jakiś czas temu głośno było o zdarzeniu, kiedy pielęgniarka podała dziecku zamiast zastrzyku ze szczepionką, wodę. Poza, oczywistym oburzeniem, rodziców dziecka, co zrozumiałe, odezwały się także środowiska, które popierają lub są przeciw obowiązkowym sczepieniom dzieci.

W Polsce obowiązek szczepienia wynika z art. 5 ustawy z dnia 05 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi.  Wielu rodziców nie chce poddawać dzieci obowiązkowym szczepieniom. Zazwyczaj w takich sytuacjach Sanepid wzywa rodziców do wypełnienia obowiązku. Kiedy rodzice nie odpowiadają na wezwanie Sanepidu, ten może wydać decyzję administracyjną, od której rodzice mogą się odwołać do Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego, a później w przypadku podtrzymania decyzji do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.  Biorąc pod uwagę jednak brzmienie przepisu, obowiązek poddania się szczepieniom wynika z mocy prawa, brak jest zatem podstawy do wydania decyzji w tym zakresie. Całkiem niedawno takie podejście potwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny w wyroku o sygnaturze  II OSK 32/11. Niewłaściwe także wydaje się nałożenie grzywny w przypadku niewykonania obowiązku.

Czy to oznacza, że należy unikać tego obowiązku? Każdy rodzic musi sobie odpowiedzieć sam na to pytanie. Jednak badania wskazują, że unikanie podawania sczepień może spowodować na świecie  nawrót chorób, które uważano za zwalczone. Dlatego chyba nie warto narażać zdrowia swoich pociech, a w przypadku wątpliwości odnośnie możliwych skutków ubocznych sczepienia, należy się skonsultować z lekarzem i uzyskać pełną informację.

Co jednak, kiedy w zaufaniu do służby zdrowia, idziemy zaszczepić swoją pociechę i mamy do czynienia z sytuacją wzmiankowaną we wstępie. W przypadku, gdy przychodnia /placówka wykryje nieprawidłowości związane ze szczepionkami, powinna zostać przeprowadzona kontrola w celu zbadania dokumentacji medycznej. Później alternatywnie może zostać przeprowadzona kontrola przez odpowiednie służby (Sanepid , kontrola NFZ). Osoba, która dopuściła się takiego czynu, (powinna zostać niezwłocznie dyscyplinarnie zwolniona) może zostać pociągnięta do odpowiedzialności karnej z tytułu oszustwa tj. art. 286 kodeksu karnego i może grozić jej do 8 lat pozbawienia wolności. Także nie jesteśmy w takiej sytuacji bezsilni.

2 uwagi do wpisu “Szczepić, nie sczepić…

  1. Myślę, że z pojedynczego przypadku nie należy robić reguły. Niestety oszuści są wszędzie, ta pielęgniarka prawdopodobnie chciała zaoszczędzić i dlatego tak zrobiła. Oczywiście powinna zostać ukarana. Niestety upowszechnianie takich informacji powoduje spadek zaufania do opieki zdrowotnej i osób zajmujących się „służbą” zdrowia. Miałam ostatnio pacjenta, starszego pana, który był przekonany, że pielęgniarka w ogóle go nie ukłuła igła i nie zaszczepiła przeciwko grypie i to przez kolejne 3 lata. Jest to mało prawdopodobny scenariusz, zwłaszcza, że pielęgniarki sie zmieniają.

    1. Tak,oczywiście, bardzo słuszna uwaga. Mamy wielokrotnie styczność z oszustwami we wszelkich dziedzinach. W innym poście,stwierdziłyśmy też, że polska służba zdrowia jest demonizowana, bo ilość błędów jest znikoma w porównaniu z wieloma rozwiniętymi krajami, a brak środków jest kwestią systemową. Bardziej chodziło nam o zwrócenie uwagi na tendencję nieszczepienia dzieci. A wydarzenia medialne to tylko pretekst do komentowania. Dziękujemy za komentarz.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s