Odrzucenie spadku nie jest skomplikowanym procesem. Wymaga jednak choć podstawowej wiedzy.

Na pierwszy rzut oka wydaje się, że kto chciałby odrzucić spadek?  W większości osób, bowiem widnieje  przekonanie, że za dziedziczeniem stoją np. pieniądze, mieszkania, domy, itp.

Prawda jednak jest taka, że nie zawsze jest tak różowo jakby się wydawało. Spadkodawca może pozostawić po sobie długi, które niestety też się dziedziczy.

Witam serdecznie w piękny słoneczny dzień (tak przynajmniej teraz jest w Warszawie) i zapraszam do lektury.

Jakiś czas temu opisywałam kwestię odrzucenia spadku. Postanowiłam do tego wrócić, bo w ciągu kilku dni miałam spotkania omawiające te zagadnienia. Pomyślałam, że skoro nie wszystko jest jasne  i przejrzyste, a więc napiszę kilka słów.

W moich postach znajdujesz najczęściej przesłanie, że każdy problem da się rozwiązać. Tak jest tym razem i tego trzymam się nadal.

Dotyczy to także spadkodawców, którzy zostawiają długi. Jeżeli wychodzisz z założenia, że nie jesteś w stanie spłacić długów, albo nie chcesz spadku obojętne z jakich powodów, możesz spadek odrzucić.

Z tej możliwości może skorzystać każdy spadkobierca, bowiem w tym zakresie nie ma żadnych ograniczeń.

Gdzie natomiast ograniczenia się pojawiają? O tym będzie za chwilę.

Ale do rzeczy.

Odrzucenie spadku jest czynnością prawną, uregulowaną w stosownych przepisach Kodeksu cywilnego. Żeby odrzucenie spadku było prawnie skuteczne, spadkobierca musi złożyć oświadczenie dotyczące tego odrzucenia przed Sądem albo przed Notariuszem. Wybór w tym zakresie jest dowolny.

Natomiast pamiętać należy, że oświadczenie można złożyć jedynie po śmierci spadkodawcy.

Zatem nie jest możliwe odrzucenie spadku, jak spadkodawca jeszcze żyje.

A teraz, napiszę teraz coś co jest niezwykle istotne.

Należy wiedzieć, że osoba np. syn spadkodawcy, odrzuca spadek, to on już nie dziedziczy. Sam spadek jednak nie znika, bowiem po odrzuceniu spadku w świetle prawa taką osobę traktuję się jakby była osobą zmarłą. Wobec tego spadek „przechodzi” na kolejne osoby. Czyli jeśli owy syn ma dzieci, to spadkobiercami stają dzieci tej osoby, itd…

Dlatego warto zadbać, żeby po kolei poszczególni członkowie rodziny ten spadek odrzucali, oczywiście jeśli go nie chcą.

Na odrzucenie spadku spadkobierca ma sześć miesięcy.

Jeśli mamy do czynienia ze spadkobiercą ustawowym, wtedy termin biegnie od dnia otwarcia spadku. W sytuacji, gdy mamy do czynienia z dziedziczeniem z testamentu, wtedy okres na złożenie oświadczenia rozpoczyna się z dniem ogłoszenia testamentu.

Na początku napisałam, że są dwie możliwości, aby dokonać odrzucenia spadku. Pierwsza wiedzie poprzez Sąd rejonowy właściwy dla miejsca zamieszkania, druga możliwość to złożenia  oświadczenie przed wybranym Notariuszem.

Procedura odrzucenia spadku przed Sądem jest bardziej czasochłonna, ale za to nieco tańsza. Natomiast złożenie oświadczenia przed Notariuszem jest tym razem nieco droższe, ale wymaga jedynie posiadania dowodu osobistego i wypisu z aktu zgonu.

Natomiast w przypadku wybrania drogi sądowej, należy do tego Sądu złożyć stosowny wniosek wraz z opłatą i wypis z aktu zgonu spadkodawcy.

Na pozór wydaje się, że jest dokładnie tak samo. Niestety nie, bo w przypadku Notariusza umawiamy się z jakimkolwiek Notariuszem i całość sprawy możemy załatwić niezwłocznie np. w godzinę.

W przypadku Sądu trzeba napisać stosowny wniosek i czekać na wyznaczenie terminu, a to może potrwać nawet kilka miesięcy.

Jakie są skutki złożenia oświadczenia o odrzuceniu spadku?

Nie jesteś już w kręgu spadkobierców, ale co istotne, jest to decyzja nieodwołalna. Jeśli taką podejmiesz i przeprowadzisz stosowną procedurę w zakresie odrzucenia spadku, nie możesz tej decyzji zmienić.

Co wówczas gdy minął termin sześciomiesięczny na odrzucenie spadku?

O tym będzie następnym razem. Już teraz zapraszam.