Pamiętam z dawnych lat filmy z gatunku SF. Wydawało się, że jest to jedynie filmowa fikcja i nie ma możliwości, aby roboty i inne sztuczne ludziki istniały naprawdę.
Dzień dobry, miło gościć na moim blogu. Dzisiaj postanowiłam napisać co nieco o sztucznej inteligencji, bo jest to zjawisko, które występuje tu i teraz. Jest jednak czymś nowym, nie do końca poznanym, a skoro się czegoś nie zna, to często się tego po prostu boimy.
Zatem, czy faktycznie jest się czego bać?
Sztuczna inteligencja przebojem wchodzi w życie i co raz częściej się mówi, że niektóre zawody będą przez nią zdominowane, a człowiek zostanie całkowicie wyparty.
Może to budzić strach, bo czy ta sytuacja nie spowoduje w przyszłości problemów ze znalezieniem pracy, skoro sztuczna inteligencja może dość mocno zawładnąć rynkiem pracy? Czy nie spowoduje to problemów z bezrobociem i pogłębiającą się biedą?
A z drugiej strony na ile ułatwi i zwiększy poziom życia ludzi w różnych obszarach gospodarczych, ekonomicznych i takich po prostu życiowych?
Kilka dni temu firma Personnel Service[1] opublikowała, dane z których wynika, że rozwój sztucznej inteligencji przyniesie zmiany na rynku pracy. Konsekwencjami „ekspansji” sztucznej inteligencji na tym rynku będzie to, że niektóre zawody nie będą wykonywane przez człowieka. Najbardziej zagrożonym zawodem jest: kasjer i sprzedawca w sklepie, doradca klienta, pracownik ds. obsługi klienta, telemarketer, magazynier, a nawet rolnik. Przyznam szczerze, że to, iż rolnicy mogą być zastąpieni przez roboty, niezwykle mnie zdziwiło, ale podaję to co przeczytałam.
Wraz z dalszym i dynamicznym rozwojem techniki, może tak się stać, że nie będą potrzebni taksówkarze, kierowcy samochodów dostawczych, bo zastąpią ich pojazdy automatyczne. Myślę jednak, że tym razem jest to kwestia dalekiej przyszłości i rewolucji technicznej związanej z pojazdami.
Według badań spadnie także zapotrzebowanie na kontrolerów ruchu lotniczego, a czy zostaną zastąpieni całkowicie przez sztuczną inteligencję, zobaczymy?
Zgodnie z przypuszczeniami, najbardziej powinni czuć się zagrożeni pracownicy pracujący przy produkcjach np. w fabrykach, gdzie wykonuje się czynności związane z montażem czyli rutynowe i powtarzalne. Choć przyznać trzeba, że w tzw. ciągu technologicznym przy produkcji, wiele zadań już wykonują roboty. Podobnie może się stać w przypadku magazynierów, operatorów maszyn, koparek, wózków widłowych, itp. Prognozy na przyszłość powiadają, że na rynku pracy pozostaną ludzie, zajmujący stanowiska nadzoru, osoby kreatywne, menadżerskie. Jak jednak będzie w przyszłości? Może i te funkcje kierownicze zostaną także zastąpione przez roboty?
Natomiast warto spojrzeć na rynek z sektora finansów. Tam sztuczna inteligencja wchodzi najbardziej śmiało. Już dzisiaj w bankach, czy w firmach ubezpieczeniowych sztuczna inteligencja ma kontakt z klientem.
Według badań, w przyszłości spadnie zapotrzebowanie na agentów ubezpieczeniowych, pośredników kredytowych, księgowych, audytorów, ale ponoć także prawników. Pracy będzie mniej także dla niektórych zawodów budowlanych, pracowników ochrony, bibliotekarzy, archiwistów, drukarzy, pracowników poligrafii.
Czy prawo podąża za tymi zmianami?
Częściowo tak, bo należy pamiętać, że dzisiaj życie na tyle jest szybkie i dynamiczne, że ustawodawca za nim przejdzie całą procedurę legislacyjną, żeby stworzyć odpowiednie przepisy, potrzebuje czasu.
Nie mniej jednak sztuczna inteligencja jest postrzegana jako centralny element cyfrowej transformacji społeczeństw i stała się priorytetem UE. Natomiast Parlament Europejski chce i zapewne będzie kształtował unijne przepisy dotyczące tej technologii.
Polski to oczywiście nie ominie, ale warto sięgnąć po niektóre przepisy, które już w Polsce obowiązują od jakiegoś czasu.
Czy wiecie, że ……..
W ustawie – Prawo bankowe znajduje się przepis artykułu 105a – cyt: „Banki, inne instytucje ustawowo upoważnione do udzielania kredytów, instytucje pożyczkowe oraz podmioty, o których mowa w art. 59d ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim, a także instytucje utworzone na podstawie art. 105 ust. 4, mogą w celu oceny zdolności kredytowej i analizy ryzyka kredytowego podejmować decyzje, opierając się wyłącznie na zautomatyzowanym przetwarzaniu, w tym profilowaniu, danych osobowych – również stanowiących tajemnicę bankową – pod warunkiem zapewnienia osobie, której dotyczy decyzja podejmowana w sposób zautomatyzowany, prawa do otrzymania stosownych wyjaśnień co do podstaw podjętej decyzji, do uzyskania interwencji ludzkiej w celu podjęcia ponownej decyzji oraz do wyrażenia własnego stanowiska.”
Przepis ten obowiązuje od maja 2019 r. Zatem to co napisałam powyżej, w sektorze finansów, w sektorze bankowym sztuczna inteligencja wchodzi sobie szerokimi drzwiami, ale cicho i spokojnie, bez szumu i rozgłosu.
A jakie dzisiaj mamy rodzaje SI? To w szczególności:
- Oprogramowanie: wirtualni asystenci, oprogramowanie do analizy obrazu, wyszukiwarki internetowe, systemy rozpoznawania mowy i twarzy,
- „Ucieleśniona” sztuczna inteligencja: roboty, samochody autonomiczne, drony, internet rzeczy.
SI jest dzisiaj szeroko wykorzystywana np. przy zakupach online, gdzie na podstawie historii wyszukiwań i zakupów, dostarcza rekomendacji zakupowych dla konkretnej osoby.
Idąc dalej, wirtualni asystenci odpowiadają na pytania, dają rekomendację, pomagają zorganizować dzień.
Mamy też takie możliwości, że SI napisze za nas tekst na określony temat.
SI występuje w życiu codziennym choćby poprzez tzw. inteligentne mieszkania, bloki, całe osiedla. Cyberbezpieczeństwo rzecz jasna oparte jest także na SI.
Jak będzie SI rozwijać się we wszystkich dziedzinach życia, a na pewno w większości, to co będzie z nami – ludźmi?? To jest ważne pytanie, ale kiedy na nie padnie odpowiedź? Nie wiadomo.
Tymczasem życzę wszystkiego dobrego do następnego wpisu.
[1] Na podstawie artykułu TVN24BIS