Gdy małżeństwo dopada kryzys, wówczas warto zadać sobie pytanie o przyszłość tego związku i o to, co tak naprawdę chcemy?

Jeśli oczywiście są szanse na utrzymanie małżeństwa należy się cieszyć, szczególnie, gdy małżonkowie posiadają dzieci. Małoletnie dzieci, po prostu nie rozumieją tego co się wokół nich dzieje, ale świat wali się im na głowę i tracą poczucie bezpieczeństwa, gdy rodzice się rozstają. 

Mogą na swoją dorosłość także przenieść traumatyczne doświadczenia związane z rozwodem rodziców, bo jak byli mali, nie rozumieli  życia dorosłych.

Niezależnie od tego czy są małe dzieci, czy duże, rodzice często podejmują decyzję o rozstaniu.

W Polsce naprawdę jest dużo rozwiedzionych osób, a statystyki wręcz krzyczą, że jest ich coraz więcej. Co robić? Tak to wygląda.

Jednak do rzeczy.

Jeśli jednak małżeństwo nie jest w stanie pokonać kryzysu i sięga ku rozwiązaniom prawnym, wówczas można zdecydować się na separację (zdecydowanie tych spraw jest mniej) albo na rozwód.

Czym różni się jedno od drugiego?

Rozwód to zakończenie małżeństwa. O rozwodzie orzeka Sąd, który jest jedynym organem do tego uprawnionym. W przypadku jeśli zostanie orzeczony prawomocnym wyrokiem rozwód, nie można odwołać rozwodu, uchylić rozwodu lub cokolwiek innego.

Jeśli Ci sami małżonkowie posiadają wyrok rozwodowy, a chcieliby ponownie tworzyć małżeństwo muszą wziąć ślub. Innej możliwości nie ma.

Separacja prawna jest orzekana przez Sąd i polega jedynie na uchyleniu wspólnoty małżeńskiej. Zatem będąc w prawnej separacji nie można wziąć ślubu, bowiem de iure osoby te pozostają nadal małżeństwem, choć w separacji.

Idąc dalej.

Aby nastąpił rozwód musi być wykazane przed Sądem, że nastąpił trwały i zupełny rozkład pożycia małżeńskiego.

W przypadku separacji sytuacja jest nieco prostsza, bo wystarczy wykazać, że pomiędzy małżonkami nastąpił zupełny rozkład pożycia.

Rozwód w swej istocie wywołuje na przyszłość daleko idące skutki prawne, choćby te, które wskazałam powyżej, że małżonkowie przestają być małżeństwem. Jeśli chcą mogą zawierać nowe związki małżeńskie.

Natomiast w separacji takiej możliwości nie ma, bowiem nadal pozostają małżeństwem.

Rozwodu nie można odwołać, gdy zapada to jest koniec i kropka. Natomiast separacja może być odwołana przez małżonków i wtedy kończą się skutki z niej wypływające.

Kiedy lepszym rozwiązaniem będzie rozwód?

Zawsze wtedy, jeśli nie widać żadnych szans na przetrwanie małżeństwa, a także wtedy jeśli z dotychczasowym małżonkiem chcemy zerwać wszelkie łączące więzi: osobiste, majątkowe, rodzinne. Pod względem prawnym po rozwodzie małżonkowie stają się bowiem dla siebie zupełnie obcymi osobami. Oczywiście pozostają kwestie związane z alimentami, wychowaniem dzieci, podziałem majątku, ale to już inna sprawa. Natomiast jeśli chcemy z nowym partnerem/ką wstąpić w związek małżeński, wówczas z dotychczasowym małżonkiem konieczny jest rozwód.

Może wybrać separację?

Tak, ale wówczas jeżeli rozstanie z małżonkiem da szansę na poprawienie relacji w przyszłości. Z doświadczenia wiem, że zdarza się tak, że jak się małżonkowie rozstają, ale tak formalnie, przychodzi taki zimny prysznic, potrafią spojrzeć na swoje życie i naprawić w małżeństwie to co wcześniej zepsuli. Może być jednak odwrotna sytuacja, a mianowicie separacja staje się preludium do rozwodu, który może za jakiś czas nastąpić.

Separacja powoduje, że małżonkowie owszem nie są razem, ale małżeństwo jako takie nie ustaje. Natomiast w tym okresie separacji, sąd może orzec alimenty na dzieci, kwestię opieki nad dziećmi, itp.

Separacja spowoduje rozdzielność majątkową czy zawieszenie obowiązków małżeńskich bez konieczności rozwiązania małżeństwa.

Separacja trwa od uprawomocnienia się orzeczenia sądu o jej ustanowieniu do jej ustania.

Nie ma żadnego określonego terminu trwania separacji, czas jej trwania nie jest ograniczony przez prawo, natomiast to same strony mogą zdecydować o zakończeniu separacji.

Zatem niech każdy sam zdecyduje jaką drogą woli pójść. Zdecydowanie jednak najlepszą drogą jest, gdy małżeństwo pozostaje ze sobą w związku dla dobra siebie i swoich dzieci, bo przecież brali ślub po to, aby żyć długo i szczęśliwie.

Dlatego też uważam, że warto wykorzystać wszystkie możliwe środki, aby ratować małżeństwo i rodzinę, a rozwód, czy separacja niech będą już ostatecznością.