Rozdzielność majątkowa to bardzo szerokie pojęcie i są różne jej rodzaje. W jednym poście nie dam rady wszystkiego opisać.

Obiecuję jednak, że powrócę do  tematu i przez jakiś czas będę kontynuowała. To jest wpis w ramach cyklu, który pojawia się na blogu od jakiegoś czasu, dotyczącego spraw rozwodowych.

Ktoś może zapytać, co ma jedno do drugiego? Owszem ma i wyjaśni się niebawem.

Zacznijmy jednak od początku.

Czym jest rozdzielność majątkowa?

Wchodząc w związek małżeński musimy mieć świadomość, że to nie tylko piękny ślub i huczne wesele, ale spore konsekwencje wynikające z natury prawa. Zatem po ślubie małżonkowie w zakresie majątku posiadają wspólność majątkową małżeńską. Chyba, że …………. .

No właśnie chyba, że będą mieli rozdzielność majątkową.

Rozdzielność oznacza, że każdy z małżonków posiada swój odrębny majątek, sam nim zarządza, nie odpowiada za długi współmałżonka, może z tym odrębnym majątkiem robić co chce.

Natomiast  majątek wspólny, gdy trwa małżeństwo jest niepodzielny. Żaden z małżonków nie może np. sprzedać części majątku wspólnego, czy całości, itp.

Jak zatem można wprowadzić w życie małżonków rozdzielność majątkową?

To bardzo proste.

Jeśli oboje wyrażają na nią zgodę, wówczas pomiędzy małżonkami zostaje zawarta umowa, czyli intercyza. Wymaga to jednak wizyty u notariusza, bowiem umowa musi mieć postać aktu notarialnego. Po jej podpisaniu, sprawa jest załatwiona i od tego momentu każdy z małżonków będzie posiadał swój odrębny majątek. Czyli szybko, łatwo i bezboleśnie.

Rozdzielność majątkowa może być jednak wprowadzona przymusowo poprzez stosowne orzeczenie sądu, a także następuje wówczas, gdy jeden z małżonków zostaje ubezwłasnowolniony lub zostaje ogłoszona jego upadłość.

Rozdzielność majątkowa następuje także w przypadku orzeczenia separacji.

No i tu nie jest już szybko,  łatwo i bezboleśnie.

Jak widzicie tych przypadków dotyczących rozdzielności majątkowej jest sporo.

To idziemy dalej.

Otóż jeśli małżonkowie nie są w stanie porozumieć się co do zawarcia intercyzy, a na rozdzielności majątkowej zależy jednemu z małżonków, może on wystąpić do sądu, aby ten taką rozdzielność majątkową orzekł.

W tej sytuacji z pomocą przychodzi Kodeks Rodzinny i Opiekuńczy, który powiada, że z ważnych powodów każdy z małżonków może żądać ustanowienia przez sąd rozdzielności majątkowej. Należy jednak zwrócić uwagę, że w tym przypadku kluczowe jest to, że muszą zaistnieć ważne powody.

Ustanowienia przez sąd rozdzielności majątkowej może żądać także wierzyciel jednego z małżonków, jeżeli uprawdopodobni, że zaspokojenie wierzytelności stwierdzonej tytułem wykonawczym wymaga dokonania podziału majątku wspólnego małżonków.

Rozdzielność majątkowa powstaje z dniem oznaczonym w wyroku, który ją ustanawia.

W wyjątkowych wypadkach sąd może ustanowić rozdzielność majątkową z dniem wcześniejszym niż dzień wytoczenia powództwa, w szczególności, jeżeli małżonkowie żyli w rozłączeniu.

Ustanowienie rozdzielności majątkowej przez sąd na żądanie jednego z małżonków nie wyłącza zawarcia przez małżonków umowy majątkowej małżeńskiej. Jeżeli rozdzielność majątkowa została ustanowiona na żądanie wierzyciela, małżonkowie mogą zawrzeć umowę majątkową małżeńską po dokonaniu podziału majątku wspólnego lub po uzyskaniu przez wierzyciela zabezpieczenia, albo zaspokojenia wierzytelności, lub po upływie trzech lat od ustanowienia rozdzielności.

Oczywiście biorąc pod uwagę przywołane przepisy, można także wystąpić do sądu o ustanowienie rozdzielności majątkowej, także wtedy, jeśli dopiero toczy się sprawa o rozwód, a tenże nie został jeszcze orzeczony.

Mamy jednak jeszcze jeden ważny przypadek.

Otóż,  małżonkowie nie mają rozwodu, ani prawnej separacji.

Nie żyją jednak ze sobą razem od dawna i pozostają w tzw. separacji faktycznej.

 Co wtedy?

W takim przypadku, przy długotrwałej i faktycznej separacji sąd może orzec rozdzielność majątkową m.in. dlatego, że taki stan faktyczny może uniemożliwiać współdziałanie i zarządzanie wspólnym majątkiem. Gdy istniejący stan może także pociągać za sobą poważne zagrożenie interesów majątkowych jednego z małżonków, sąd orzeknie o takiej rozdzielności.

Dobrze, ale na dzisiaj wystarczy, bo nie ma co w jednym poście opisywać wszystkich przypadków, bo komu by się chciało czytać kilkanaście stron.

Obiecuję, że będę kontynuowała wpisy w tym zakresie, omawiając poszczególne przypadki rozdzielności majątkowej w sposób, krótki, zwięzły i na temat.

 Zatem do następnego razu. Pozdrawiam