W Polsce obowiązujące prawo jest dość skomplikowane. Mnóstwo przepisów funkcjonuje w przestrzeni prawnej i wiele z nich jest interpretowane na różne sposoby, co oczywiście nie jest dobrą sytuacją. Istnieją też procedury sądowe, które znacznie różnią się od siebie w zależności od tego z jaką dziedziną prawa mamy do czynienia i dla przeciętnego obywatela zrozumienie tych wszystkich formalności nieraz jest bardzo trudne.

Dlaczego tak jest? Trudno jest jednoznacznie odpowiedzieć na tak postawione pytanie. Można jedynie stwierdzić, że ustawodawca uchwala takie a nie inne prawo, uzasadniając to zawsze dobrem obywateli.

Natomiast zawiłe prawo to jedno, ale bolączką są także długie terminy sądowe. Nie dotyczy to tylko kwestii spornych, a dotyczy także dokonania stosownych wpisów w księgach wieczystych. Tu też terminy na dokonanie wpisu są długie, co wielokrotnie komplikuje życie.

Na co dzień słucham moich Klientów, którzy wyrażają niezadowolenie, że sprawy niemiłosiernie długo trwają. Owszem wysłuchuję tych skarg, ale nie mam wpływu na przyspieszenie tych terminów. Zdecydowanie chciałabym, żeby sprawy sądowe toczyły się szybko, bo wiem ile to zdrowia i nerwów kosztuje Klientów.

Proponowane są różne zmiany, niektóre weszły w życie, ale zasadniczo nie doszło do usprawnienia spraw toczących się w sądach.

Przechodząc jednak do sedna sprawy. Powstał nowy projekt, który jest na razie na etapie procedowanie, a zatem czy wejdzie w życie i w jakim kształcie? Zobaczymy.

Postanowiłam jednak o tym napisać, bo te proponowane zmiany są istotne.

Mianowicie, zmiany dotyczą ustawy  o notariacie, gdzie notariusze będą mogli dokonywać wpisów w księgach wieczystych na takich samych zasadach jak to obecnie odbywa się w sądach.

Zmiana i  nowe uprawnienia notariuszy mają na celu  usprawnienia w zakresie dokonywania stosownych wpisów w księgach wieczystych. Szczególnie jest to istotne dla osób, które występują o kredyty hipoteczne. M.in. dotyczy to dokonywania wpisów w zakresie ustanowienia hipoteki. Obecnie na te wpisy czeka się miesiącami, a i koszty z tego tytułu są spore i obciążają kredytobiorców.

Proponowane przepisy, przynajmniej na razie idą w takim kierunku, aby osoba mogła wybrać, czy chce tę czynność przeprowadzić przy udziale notariusza, czy jednak zdecyduje się na dotychczasową formę, czyli poprzez sąd.

Kolejnym uprawnieniem jakie mieliby otrzymać notariusze jest możliwość wydawania przez nich tzw. notarialnych nakazów zapłaty. Jest jednak istotny warunek, mianowicie będzie to możliwe tylko w sprawach bezspornych, potwierdzonych wystarczająco stosownymi dokumentami i dotyczyć roszczeń nieprzekraczających 75.000,00 zł.

Jeśli notariusz wyda takowy nakaz będzie miał taką samą moc jak sądowy nakaz zapłaty. Jeśli dłużnik od tego nakazu nie wniesie sprzeciwy będzie ten nakaz stanowił tytuł egzekucyjny, a po nadaniu klauzuli wykonalności będzie istniała podstawa prawna do prowadzenia egzekucji w przypadku jeśli dłużnik nie dokona zapłaty. Oznacza to, że będzie można stosowy wniosek złożyć do komornika, a ten podejmie czynności związane z egzekucją określonej kwoty.

Jakie będą dalsze losy tego projektu? Trzeba poczekać.

Sam pomysł nie jest zły, choć jak zwykle bywa są zwolennicy i przeciwnicy. Oczywiście będzie można rzetelnie go ocenić dopiero jak wejdzie w życie ostateczny kształt tej ustawy.

Natomiast kiedyś też było sporo dyskusji, jak wprowadzano przepisy dające uprawnienia notariuszom w sprawach spadkowych dotyczących nabycia spadku. Okazało się, że przyjęte wówczas prawne rozwiązania sprawdziły się i nie są dzisiaj kwestionowane.

Od lat bowiem obowiązują przepisy dające spadkobiercom możliwość wyboru. Mogą wystąpić do sądu, aby ten wydał postanowienie o stwierdzeniu nabyciu spadku, albo mogą to zrobić u notariusza, który sporządza akt poświadczenia dziedziczenia.

Przy czym w przypadku korzystania z notariusza musi dotyczyć to spadku bezspornego. Jeśli jest spór pomiędzy spadkobiercami, niestety sprawa musi trafić do sądu.

Uzyskanie tego poświadczenia kosztuje u notariusza nieco więcej, ale otrzymuje się go bez mała od ręki.

Także pożyjemy, zobaczymy jakie będą losy tego projektu i czy faktycznie notariusze uzyskają nowe kompetencje, a obywatele będą zadowoleni.