U mnie na blogu znowu sprawy bankowe, choć myślałam, że przez jakiś czas nie będę Was karmić tą tematyką. Okazuje się, że nie da się.
Myślę jednak, że są to istotne informacje dla tych, którzy mają problem ze sprawami kredytowymi dlatego warto pisać i już.
Wiemy doskonale, że sprawy tzw. frankowe lawinowo „lądują” w Sądach. Oczywiście na ten stan rzeczy niewątpliwie wpływa w wielu przypadkach orzecznictwo sądowe i zapadające korzystne wyroki dla kredytobiorców. Pamiętać jednak należy, że nie ma takiej sytuacji, żeby w stu procentach wygrywali „frankowicze”, bo to zależy od każdej indywidualnej sprawy. Niemniej jednak wygranych sprawa jest już cała masa.
Natomiast kiedy zaczęły wpływać do Sądów pierwsze pozwy, nie było tak różowo jak dzisiaj, bo z tą nową materią musieli zmierzyć się wszyscy uczestniczy, czyli powodowie, ich pełnomocnicy, ale także i same Sądy. Dzisiaj sytuacji wygląda zgoła odmiennie, bo praktyka i doświadczenie zwiększa szanse na powodzenie w tychże procesach. Oczywiście mam na myśli kredytobiorców.
Natomiast z doniesień znajdujących się w przestrzeni publicznej, coraz częściej dochodzą słuchy o pozwach dotyczących WIBOR.
Czym jest WIBOR?
Nazwa to pochodzi od skrótu Warsaw Interbank Offered Rate.
Mówiąc najogólniej jest to wskaźnik regulujący kwestie pożyczek, które odbywają się pomiędzy bankami.
Banki, aby realizować akcję kredytową same na rynku międzybankowym pożyczają pieniądze. Oczywiście te pożyczki są oprocentowane, a ten procent to jest właśnie WIBOR. Wysokość tego wskaźnika oczywiście jest zmienna, a na to wpływa wiele czynników, choćby przykładowo decyzje Rady Polityki Pieniężnej.
No i co z tym WIBOR-em?
Od jakiegoś czasu zaczęły napływać informacje, a wpływ także został złożony pozew związany z WIBOR. Najdelikatniej mówiąc chodzi o wątpliwości w zakresie sposobu i wysokości wyliczania tego wskaźnika. Innymi słowy chodzi o to, czy banki w sposób zgodny z rzeczywistością podawały ten koszt, a więc podając realny koszt pozyskania kapitału przez siebie.
Czy Sądy zaleje nowa fala pozwów?
Może tak być, bo pozwy odnoszące się do WIBOR mogą być składane nie tylko przeciwko bankowi, ale także i przeciwko Skarbowi Państwa. Być może spowoduje to także, że kredytobiorcy, którzy „zaciągali” kredyty w złotówkach także rozpoczną batalię sądową, mającą na celu doprowadzenie do nieważności umów, które oni zawarli.
Na razie w dużym skrócie sygnalizuję to co dzieje się w kredytami w kontekście ewentualnych kolejnych sporów sądowych. Widać już jednak w całej rozciągłości, że batalia kredytobiorców przeciwko bankom przybiera coraz większe rozmiary i będzie się rozwijać.
Oczywiście gdy będą pojawiały się nowe i istotne informacje będę Wam uprzejmie donosiła, a teraz Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłego dnia.