Dzień dobry w nowym, kolejnym tygodniu. Jak zwykle zasiadłam do pisania i tym razem postanowiłam przedstawić nieco inny wpis, ujmując kilka spraw w takim telegraficznym skrócie. Mam nadzieję, że zainteresują Was tematy, które poruszam, bo są one jak najbardziej aktualne i dotyczą codziennego życia.
Wobec tego:
od dzisiaj obowiązują zmiany dla podróżnych z Polski do Hiszpanii. Spowodowane jest faktem, że Hiszpania uznała nasz kraj jako ten, który w związku z rosnącą liczbą zachorowań na COVID 19 stał się krajem o podniesionym ryzyku.
Jak podaje polska Ambasada RP w Hiszpanii osoby podróżujące zobowiązane są posiadać jedno z zaświadczeń: potwierdzających, że jest się osobą zaszczepioną przeciwko COVID 19, zaświadczenie o negatywnym wyniku testu lub potwierdzenie o przebyciu COVID 19. Jeśli osoby podróżują samolotem lub drogą morską zobowiązane są do wypełnienia formularza sanitarnego.
Wobec tego osoby wybierające się w najbliższym czasie do Hiszpanii, powinny szczegółowo zapoznać się z nowymi zasadami i obostrzeniami, aby później nie było niemiłych niespodzianek.
Niestety takie mamy czasy, że wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie. Myślę jednak, że większość z nas już się do tego przyzwyczaiła i swoje decyzje, czy plany dostosowuje do zmieniającego się otoczenia.
Niełatwa jest także obecnie sytuacja w Wielkiej Brytanii, choć tym razem nie dotyczy COVID 19. Zatem osoby wybierające się do tego kraju, warto, aby zwróciły uwagę na kłopoty z dostawami paliw do stacji benzynowych. Od jakiegoś czasu na Wyspach przed stacjami benzynowymi ustawiają się kolejki po paliwo, a tego po prostu najzwyczajniej w świecie brakuje. Jak podają władze brytyjskie, przyczyną tego stanu rzeczy nie jest brak paliwa jako takiego, a brak kierowców cystern i panika kupujących.
Według jednej z brytyjskich gazet, Rząd chce prosić o pomoc wojsko, aby paliwo było dostarczane do stacji benzynowych. Według informacji przekazywanych przez media na Wyspach jest wystarczająca ilość paliwa, ale znajduje się ono rafineriach i nie ma jak dotrzeć do odbiorców końcowych. O problemach w zaopatrzeniu od jakiegoś czasu informowały koncerny paliwowe.
Według mediów, Rząd brytyjski rozważa wprowadzenie w życie tzw. „Operacji Escalin”, która zakłada użycie do transportu benzyny odpowiednich wojskowych pojazdów. Czy tak się stanie? Zobaczymy.
Ponoć brana jest pod uwagę także inna opcja mająca czasowo poluzować przepisy odnoszące się do relacji handlowych między koncernami a detalicznymi dystrybutorami paliwa.
Dobrze byłoby, aby ten problem Anglicy rozwiązali jak najszybciej, bo powstała sytuacja powoduje nie tylko problem z transportem np. publicznym, ale także z dostarczaniem produktów do sklepów, ze świadczeniem usług, itp.
Na koniec jeszcze ciekawostka z Nowego Jorku. W jednym z najbardziej prestiżowych budynków w tym mieście, mieszkańcy mają spore problemy, związane z awariami technicznymi. Dzieje się to w tzw. drapaczu chmur przy 432 Park Avenue na Manhattanie. Szwankują tam windy, apartamenty są zalewane, itp. Mieszkańcy tego budynku zdecydowali się pozwać dewelopera, bowiem ten ostatni nie usunął około 1500 usterek.
Mieszkańcy chcą ogromnego odszkodowania w wysokości 250 milionów dolarów, co w przeliczeniu na naszą walutę stanowi około miliarda złotych. Przy czym kwota ta, to nie wszystko, mieszkańcy zapowiadają dalsze sprawy sądowe i być może uzyskają kwoty zdecydowanie przewyższające tę podaną powyżej.
Ach te Stany, w Polsce aż tak wysokie odszkodowania czy zadośćuczynienia w historii polskiego sądownictwa nie zapadły, ale kto wie, co przyszłość przyniesie.
Dzisiaj, jak widać, trochę o tym co się dzieje za granicą, a co w Polsce słychać, wiadomo, zawsze coś. Tymczasem życzę pięknego popołudnia i miłego wieczoru i póki co cieszmy się piękną pogodą, taka przynajmniej jest w Warszawie.