Działa zostały wytoczone.

Gdy zostaje orzeczony obowiązek płacenia alimentów na rzecz dzieci, czy kogokolwiek innego, osoba zobowiązana winna je płacić w wysokości i w terminach określonych w orzeczeniu sądowym.

W praktyce niestety wiele osób uchyla się od płacenia alimentów. Jest ich tak dużo, że nawet przyjęła się potoczna nazwa, że są oni tzw. „alimenciarzami’. Pomijam już ocenę moralną niepłacenia alimentów na własne dzieci, ale stanowi to niewykonywanie nałożonego obowiązku sądowego.

W przeszłości podejmowanych było wiele działań, aby doprowadzać do skutecznego egzekwowania tychże zobowiązań. Niestety praktyka pokazywała, że nie jest to takie proste.

Wobec tego kolejne działa prawne zostały wytoczone przeciwko „alimenciarzom”, a nowe regulacje już czyhają za rogiem.

Wprawdzie na blogu bardzo rzadko zdarza mi się napisać, coś o przepisach, które jeszcze nie weszły w życie. Tym razem jednak robię wyjątek, uważam bowiem, że są to bardzo ważne i istotne przepisy. Zapewne też wiele osób, które boryka się z tym, że nie otrzymują alimentów jest zainteresowanych, czy w końcu będzie można skutecznie egzekwować te należności.

Zatem do rzeczy.

W nowych regulacjach ma zaistnieć możliwość, aby osoba, która uchyla się od płacenia alimentów przez co najmniej trzy miesiące znalazła się w Krajowym Rejestrze Zadłużonych. Zobowiązany do płacenia alimentów będzie tkwił w tym rejestrze dopóki nie ureguluje długu.

Kolejne proponowane zmiany dotyczą przepisów Kodeksu pracy m.in. w stosunku do pracodawców. Zdarzało się w praktyce, że pracodawcy wraz z „alimenciarzami” nie zgłaszali pracownika do ZUS, nie podpisywali umowy o pracę, tylko zatrudniali na czarno, czy też de facto wypłacali pracownikom wyższe wynagrodzenie, ale nieoficjalnie, aby nie dokonywać potrąceń na zaspokojenie alimentów.

Jeśli proponowane przepisy wejdą w życie, to pracodawcy, którzy nieuczciwie postępują będą mogli być ukarani kwotami od 1.500 zł, aż do 45.000 zł. Być może te wysokie kary spowodują, że pracodawcy nie będą wchodzili w „konszachty” z „alimenciarzami”, aby ci ostatni mogli spokojnie otrzymywać pieniądze bez regulowania alimentów.

Ważne jest jednak to, że w przypadku zatrudnienia pracownika „na czarno”, aby móc skutecznie nałożyć na pracodawcę karę, „alimenciarz” będzie musiał znajdować się w Krajowym Rejestrze Dłużników.

Pracodawca uzyska nowe narzędzie, aby móc sprawdzić, czy ma do czynienia z „alimenciarzem” poprzez sprawdzenie w Krajowym Rejestrze Zadłużonych, czy dana osoba tam figuruje, czy też nie.

Projekt przewiduje także szereg zmian dotyczących waloryzacji, jak również inne rozwiązania.

Dzisiaj jednak nie będę opisywała całości nowej regulacji, bo wiadomo jeszcze może coś się zmienić, może być zmodyfikowane, itp. Poczekam więc jak przepisy zaczną obowiązywać i powrócę do tego zagadnienia związanego z alimentami opisując dokładnie i szczegółowo jak wyglądają nowe regulacje.

Dzisiaj tak naprawdę sygnalizuję, że zmiany nadchodzą, bo wiem jak są one ważne dla wielu osób.

Oczywiście dobrym kierunkiem jest tworzenie nowych prawnych rozwiązań, mających na celu skuteczność egzekwowania  alimentów. Czy nowe przepisy podołają temu zadaniu? Zobaczymy.

Tymczasem życzę pięknego tygodnia i wszystkiego dobrego.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s