„Muzyka łagodzi obyczaje”

Ostatnio okazało się, że muzyka nie zawsze łagodzi obyczaje, a czasami może być zarzewiem sporów i konfliktów. Wiadomo, o co chodzi, chodzi o piosenkę Kazika „Twój ból jest lepszy niż mój”. Śledziłam sytuację, która powstała w Programie III PR, przede wszystkim z uwagi na osobę Kazika, którego utworów od lat słucham, bo jest dla mnie wielkim artystą, ale także mogę pochwalić się osobistą znajomością. Ta osobista znajomość wprawdzie zaistniała wiele lat temu, bo przyszło mi uczęszczać z Nim do jednej klasy w liceum. Dzięki temu miałam okazję śledzić od początku jak rodził i dojrzewał ten wielki talent także na szkolnym korytarzu, czasami ku zmorze niektórych nauczycieli, ale ku uciesze uczniów. Zatem trudno dziwić się, że mam do Niego wielki sentyment, zawsze ciepłe uczucia, ale podziwiam to co robił i robi jako człowiek i jako artysta.

To zamieszanie, które zostało wywołane Jego utworem i tym, że utwór ten zniknął z listy przebojów, ktoś może odebrać, że to jakiś temat zastępczy, bo mamy zdecydowanie poważniejsze sprawy na głowie, a nie jakie piosenki zajmują kolejne miejsca na listach przebojów. Owszem, mamy ważne sprawy na głowie, ale każdy ma prawo do swojego zdania i do swoich poglądów i to też jest ważne, bo w końcu żyjemy w wolnym kraju.

Dla mnie ta sytuacja  stała się m.in.  powodem, żeby napisać kilka słów o cenzurze i zadać pytanie czy jednak w wolnym kraju nie wdarła się owa cenzura? Jeśliby tak naprawdę było, to przyszłość jawi się bardzo pesymistycznie.

Oczywiście jako prawnik nie będę wdawała się w rozważania po czyjej stronie jest racja, bo przecież nie mam takiej wiedzy, aby zająć jednoznaczne stanowisko. Natomiast  jest coś na rzeczy, skoro tyle osób zaprotestowało przeciwko działaniom podjętym wobec utworu Kazika. Warto też zastanowić się nad tym jak wygląda teraźniejszość.

Natomiast jako prawniczka napiszę kilka słów o tym, czy cenzura jest dopuszczalna w polskim prawie? Otóż, zgodnie z Konstytucją RP każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji. Ta wolność jest szeroko rozumiana, bo gwarantuje nam swobodę wypowiedzi i wyrażania swoich poglądów. To w końcu jest jedna z naczelnych zasad państwa prawa. Te wypowiedzi mogą przybierać różną formę choćby np. poprzez dzieła sztuki, plakaty, płyty, wystawy, odczyty, itd., itd. Tę wolność gwarantuje nam nie tylko Konstytucja, ale także i inne przepisy, choćby zawarte w Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Innymi słowy cenzura jest zakazana.

Oczywiście nie oznacza to, że swoboda wypowiedzi, czy wyrażanie poglądów może iść tak dalece, żeby naruszać czyjeś dobra osobiste, czy kogoś pomawiać, czy znieważać. Wiadomo, tego czynić nie wolno. Jeśli ktokolwiek naruszyłby czyjeś dobra osobiste lub kogoś znieważył, wówczas istnieją jednak ku temu stosowne instrumenty prawne, a Ci, którzy czują się pokrzywdzeni, czy poszkodowani swoich racji dochodzą przed Sądem. No właśnie, bo tak działa państwo prawa.

Jestem z pokolenia, które urodziło się i wychowało w PRL-u. Wiem i pamiętam doskonale tamte czasy i obrzydliwą, wszechobecną cenzurę i politykę propagandy. Mam nadzieję, że tamte czasy nigdy nie wrócą w żadnym wymiarze, a słowo cenzura przestanie funkcjonować we współczesnym słowniku. Dlaczego? Dlatego, że wierzę w to głęboko (jestem niepoprawną optymistką), że takie zjawisko nie będzie występowało, a więc i sformułowanie umrze śmiercią naturalną.

Dla mnie wolności jakie daje demokratyczne państwo prawa są bardzo istotne. Dlatego też z wielką przyjemnością kilka lat temu aktywnie uczestniczyłam w projekcie „Memoriał wolnego słowa”, którego efektem było powstanie Pomnika usytuowanego przy ulicy Mysiej w Warszawie, tam gdzie w PRLu była centrala cenzury, skąd cenzorzy kształtowali to o czym wolno było pisać i mówić, oczywiście pod auspicjami Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.

Oby tamte czasy związane z cenzurą nigdy nie wróciły, bo zaprzepaścilibyśmy wszystko to co z takim trudem udało nam się wywalczyć i osiągnąć.

Wracając do twórczości Kazika Staszewskiego, był i będzie dla mnie artystą nietuzinkowym, wielkiego formatu, odważnie wyrażającym swoje poglądy. Byłam i będę fanką Jego twórczości, nie dlatego, że był moim kolegą z klasy, a dlatego, że jest człowiekiem z wielką klasą i wiem, że tak zapewne pozostanie. Czekam też na następne Jego utwory, bo wiem, że jak każdy wcześniejszy będą o czymś istotnym i ważnym. Cenzurze zaś, mówię zdecydowane nie.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s