Prowadzenie sporów sądowych w sprawach cywilnych nie jest często prostą sprawą. Nie chodzi o zawiłość spraw, czy trudności w przygotowywaniu pism procesowych, tez dowodowych, itp., a o koszty sądowe.
Wnosząc pozew do sądu należy go opłacić. Szczegółowo wysokość kwot w poszczególnych kategoriach spraw określa ustawa o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. Gdy nie zostanie dokonana opłata, a nie uzyska się zwolnienia z tychże kosztów pozew zostaje zwrócony.
Uzyskanie zwolnienia z kosztów sądowych w cale nie jest taką prostą sprawą. Wielokrotnie w praktyce spotkałam się z tym, że pomimo wykazania, że powód nie dysponuje środkami finansowymi, a np. posiadał nieruchomości, zwolnienia z kosztów nie uzyskał. Składając zażalenia sądy odwoławcze podtrzymywały postanowienia sądów I instancji, które z tych kosztów nie zwalniały.
Sądy także na podstawie przepisów kodeksu postępowania cywilnego mogą żądać w procesie zaliczek na pokrycie wydatków w związku z czynnościami jakie będą przeprowadzone przed tym sądem. Wówczas sąd wzywa stronę do wniesienia zaliczki w terminie nie dłuższym niż dwa tygodnie. Jeśli strona mieszka lub ma siedzibę za granicą wyznaczony termin nie może być krótszy niż miesiąc.
Jeżeli okaże się, że przewidywane lub rzeczywiste wydatki są większe od wniesionej zaliczki, sąd wzywa do jej uzupełnienia. W przypadku nieuiszczenia zaliczki sąd pomija czynność połączoną z wydatkami.
Te koszty, o których napisałam powyżej wiążą się najczęściej, gdy strona wnioskuje o powołanie biegłego w sprawie. Wówczas ta zaliczka wpłacana jest na czynność związaną z wydaniem opinii przez biegłego.
Natomiast ostatnio spotkałam się z sytuacją w sprawie cywilnej, gdzie sąd wezwał do zapłaty zaliczki związanej z czynnością w postaci przesłuchania kilku osób w charakterze świadków. Klient oczywiście zaniepokojony skontaktował się ze mną i zapytał, czy taka sytuacja jest możliwa?
Niestety tak, choć z mojej praktyki do tej pory wynikało, że sąd naprawdę bardzo rzadko, a nawet sporadycznie korzystał z przepisu o wpłacie zaliczki na przyszłe wydatki związane z obecnością świadków w sądzie.
Co wówczas zrobić? Oczywiście najlepiej jest w terminie wyznaczonym przez sąd tę zaliczkę zapłacić w przeciwnym razie, tak jak napisałam powyżej, bez tej wpłaty sąd pominie czynności w postaci przesłuchania owych świadków.
Jeśli wpłata zaliczki jest nader uciążliwa lub po prostu strona nie dysponuje odpowiednimi środkami można występować o zwolnienie z zapłaty tej zaliczki, ale wówczas niestety nie ma żadnej gwarancji, że takie zwolnienie się uzyska.
Innym rozwiązaniem jest zrezygnowanie z części świadków poprzez weryfikację wniosku dowodowego o przesłuchanie tych osób, ograniczając świadków do najważniejszych i najistotniejszych. Wówczas ta opłata będzie znacznie mniejsza. Nie mniej jednak pamiętać należy, że rezygnując z pewnych świadków, świadomie rezygnuje się z określonych dowodów, które jednak mogą być istotne w sprawie.
Wiadomo, że jak się wchodzi na drogę sądową w sprawach cywilnych, niestety trzeba się liczyć z kosztami. Bez nich raczej nie ma szans na prowadzenie sprawy. Czyli jak w życiu, „trzymajmy się za kieszeń”, wówczas jest szansa, że się uda osiągnąć zamierzony cel.