Historia się powtarza.

Tak się w naszym życiu plecie, że pewne zdarzenia powtarzają się ustawicznie i wciąż. Tym razem też tak jest, bo zbliża się jak zwykle okres Świąt Bożego Narodzenia, a za chwilę Sylwester i Nowy Rok.

Okres przedświąteczny nie jest najłatwiejszym momentem, szczególnie dla kobiet, bo spada na nas mnóstwo obowiązków. Zakupy, sprzątanie, gotowanie, kupowanie prezentów (choć to ostatnie jest jak najbardziej miłe). W pracy zawodowej też zazwyczaj dużo się dzieje, bo to podsumowania roku, statystyki i większość spraw ma być załatwionych jeszcze przed końcem roku.

U mnie też tak jest. Praca wre, bo nie wiedzieć czemu większość osób, chce mieć właśnie na koniec roku pozałatwiane sprawy. Oczywiście nie dotyczy to sporów sądowych, bo w tych jak wiadomo, na wyznaczanie terminów kolejnych rozpraw nie ma się wpływu. O tym decyduje Wysoki Sąd.

Zatem zaczął się ten gorący okres różnych przygotowań i pracy. Wygląda u mnie to tak, że świt wygania mnie z domu, a noc do niego mnie sprowadza.

Za chwilę jednak przyjdzie czas na dłuższy odpoczynek i błogie lenistwo, no i zabawę sylwestrową. Chociaż niedawno mój syn rzekł: „co to za pomysł z tym Sylwestrem. Trzeba się akurat w tę noc bawić i jeszcze być w dobrym nastroju”. Okropna maruda z Niego, prawda?. Niewiele się zastanawiając powiedziałam, że „ przecież przymusu na zabawę nie ma i nie musisz mieć tego dnia dobrego nastroju, jak nie chcesz. Żadne przepisy nie nakładają takiego obowiązku, a Konstytucja RP daje Ci wolność i swobodę. Decyzja należy tylko i wyłącznie do Ciebie”. Na moją odpowiedź zrobił wielkie oczy i stwierdził, że rozmawiam z Nim jak prawnik. Może w tym coś jest, ale zamiast się cieszyć, że nadchodzi wolny czas, to zawraca głowę taką gadaniną.

Nie mniej jednak, cieszę się, że nadchodzą dla mnie wolne dni, że będę miała czas na odpoczynek, na spędzenie czasu z tymi na których naprawdę mi zależy, na nadrobienie zaległości w robieniu rzeczy, które sprawiają mi przyjemność. Dlatego też od Świąt Bożego Narodzenia, aż do Nowego Roku daję sobie (notabene jak co roku), całkowicie wolne od pracy, w tym też od pisania postów na blogu.

Wobec tego wykorzystując ten ostatni wpis, przed upragnioną przerwą, życzę Wam Kochani, jak co roku, wszystkiego co najlepsze, niech się spełniają Wasze najskrytsze marzenia. Ci którzy są w sporach, może się pogodzą i zakopią topory wojenne. Ci którzy nie mają problemów żyją spokojnie i szczęśliwie, niech im się wiedzie tak dalej. Niech każdemu życie przynosi to co dla Nich ważne i dobre. Odpoczywajcie w Święta, cieszcie się rodzinną atmosferą, ale też nie zapominajcie o samotnych, chorych i wykluczonych. Oni często potrzebują pomocy, choćby drobnej, bo samotne Święta to czas naprawdę trudny. Sama kilkakrotnie zaopiekowałam się takimi osobami i widziałam jak to było dla Nich ważne, że mogli usiąść przy Wigilijnym stole, a w niektórych przypadkach, po prostu dobrze się najeść, mieć przez chwilę ciepło i przytulnie.

W Sylwestra, pomimo tego co wygadywał mój syn, życzę wspaniałej zabawy do samego rana i fajnych pomysłów na postanowienia noworoczne. Czy się je dotrzyma to już inna sprawa. Nie ma sobie co teraz tym głowy zawracać.

Tak jak napisałam, robię sobie przerwę, pojawię się więc na swoim blogu po Nowym Roku, mam nadzieję z nowymi pomysłami i wpisami, które być może Was zainteresują.

Jeszcze raz wszystkiego dobrego i do zobaczenia? Nie, chyba do przeczytania.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s