Zdecydowanie nie jestem, a mój wpis jest skierowany do osób, które też celebrytami nie są.
Dzisiejsze czasy to świat Internetu, nowych technologii, itp. Wszędzie łatwo dotrzeć, o kimś się dowiedzieć, obejrzeć jego zdjęcia. Ogromna ilość osób publikuje fotografie w Internecie i czyni to niemal codziennie. Uwidocznione są nie tylko podróże, ważne wydarzenia z życia, ale też często jakieś zwykłe codzienne czynności.
Czy to taka moda, czy to jest domena teraźniejszości? Pewnie tak, może w ten sposób chcemy obwieścić światu: „Halo! Jestem, żyję na tym świecie i wyglądam tak jak mnie widzicie na zdjęciu”.
Powiada się tak – „jak nie funkcjonujesz w Internecie to Cię nie ma”. Ulegamy więc tej formule, która bez mała codziennie wtłaczana jest nam głowy i aktywnie uczestniczymy w wirtualnym świecie. Jak publikujemy zdjęcia na których jesteśmy my uwidocznieni, to jest tylko i wyłącznie naszą decyzją. Możemy to robić jak chcemy, kiedy chcemy i pokazywać swoją prywatność ile wlezie.
Problem zaczyna się wówczas, jak udostępniamy publicznie zdjęcia innych osób, a nie mamy na to ich zgody. Dodatkowo te osoby nie są osobami publicznymi, celebrytami lub znanymi w jakikolwiek inny sposób.
Każdy, kto jest osobą, nazwijmy to prywatną, może sobie nie życzyć, aby ktoś oglądał jego zdjęcia w Internecie, jakiekolwiek one by nie były.
Tu dochodzimy do sedna sprawy, a więc ochrony wizerunku. Temu zagadnieniu przyjrzymy się, aby dowiedzieć się co prawo ma dopowiedzenia w tym zakresie.
Jaka jest definicja wizerunku?
Prawo nie przewiduje jednoznacznej definicji wizerunku, ale odwołując się do tego pojęcia znajdującego się w słowniku języka polskiego można rzec, że wizerunek to: „czyjaś podobizna na rysunku, obrazie, zdjęciu itp., sposób, w jaki dana osoba lub rzecz jest postrzegana i przedstawiana”. Innymi słowy, wizerunek człowieka to utrwalenie jego obrazu w taki sposób, że może on zostać rozpoznany. Dlatego też jeśli na zdjęciu widnieje tylko część ciała innej osoby, np. tylko ręka lub noga, wówczas te elementy nie pozwolą na identyfikację konkretnej osoby, dlatego też w takim przypadku trudno byłoby mówić o ochronie wizerunku. Jeśli robimy zdjęcia innym osobom, gdzie zgodnie z tym co napisałam powyżej, bez problemu będzie można je zidentyfikować i będziemy te zdjęcia chcieli upublicznić w Internecie, potrzebujemy na to zgodę tych osoby.
Rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej.
Kluczowym w tym zakresie są przepisy ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Zgodnie z nimi rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej. W braku wyraźnego zastrzeżenia zezwolenie nie jest wymagane, jeżeli osoba ta otrzymała umówioną zapłatę za pozowanie. Zezwolenia nie wymaga rozpowszechnianie wizerunku osoby powszechnie znanej, jeżeli wizerunek wykonano w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych, zawodowych, osoby stanowiącej jedynie szczegół całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza.
Zgoda na publikację wizerunku, poza wyjątkami, które wskazałam powyżej, jest elementem kluczowym, bowiem jeśli posiadamy zgodę osoby, wówczas publikując zdjęcia działamy w sposób oczywisty, legalny i zgodny z prawem. Przepisy nie przewidują żadnych szczególnych wymogów jaką formą ma przyjąć taka zgoda, czyli zgoda może być wyrażona w dowolny sposób, ale warunek jest taki, że musi być niewątpliwa, oczywista i nie budzić wątpliwości. Oznacza to, że, udzielając zgody, osoba musi być świadoma miejsca, czasu i charakteru publikacji swojego wizerunku.
Pamiętać jednak należy, że jak zapytamy daną osobę, czy możemy jej zrobić zdjęcie i ona się na to godzi, nie oznacza to, że tym samym mamy zgodę na publikację tego zdjęcia. Nawet jeśli osoba nie sprzeciwia się zrobieniu jej zdjęcia, ani nie sprzeciwia się wyraźnie publikacji takiego zdjęcia np. w Internecie, nie oznacza to, że wyraża zgodę na rozpowszechnianie swojego wizerunku.
Inne przepisy
Analizując sprawę ochrony wizerunku należy sięgnąć też do przepisów zawartych w kodeksie cywilnym. Ustawa ta traktuje wizerunek jako dobro osobiste, które podlega ochronie.
Co grozi jeśli upubliczni się wizerunek bez zgody osoby?
Jeśli mamy do czynienia z sytuacją, jak wskazałam powyżej, wówczas osobie, której wizerunek upubliczniono przysługuje roszczenie o naruszenie dóbr osobistych. W takiej sytuacji może domagać się zaniechania naruszenia, żądać usunięcia skutków naruszeń, może żądać np. umieszczenia przeprosin w poczytnej gazecie lub innych mediach, może żądać zadośćuczynienia w formie pieniężnej. Roszczenia, które wskazałam powyżej dochodzi się na drodze cywilnej, a zatem jeśli chodzi do sporu, wówczas ten spór rozstrzygany jest przez sąd cywilny.
Za upublicznianie wizerunku bez zgody danej osoby, mogą być też konsekwencje karne, ale tu wówczas muszą być spełnione określone przesłanki. Zatem z przestępstwem mamy do czynienia dopiero wówczas, jeśli ktoś podszywa się pod inną osobę, wykorzystując jej wizerunek lub inne jej dane osobowe i działa w celu wyrządzenia szkody majątkowej lub osobistej. Wówczas podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech.
Jeśli ktoś utrwala wizerunek nagiej osoby lub osoby w trakcie czynności seksualnej, używając w tym celu wobec tej osoby, groźby bezprawnej lub podstępu, albo wizerunek nagiej osoby lub osoby w trakcie czynności seksualnej bez jej zgody rozpowszechnia podlega karze pozbawienia wolności od trzech miesięcy do lat pięciu. Ściganie tych przestępstw następuje na wniosek pokrzywdzonego.
Zatem, za nim zdecydujecie się na publikację zdjęć osób prywatnych, które nie są osobami publicznymi, celebrytami, zadbajcie o zgodę tych osób, aby w przyszłości nie narazić się na konsekwencje prawne, bo i po co.