W jakich sprawach przychodzicie do prawników? Odpowiedź jest prosta, a to w sprawach cywilnych, karnych, rodzinnych, związanych z obrotem gospodarczym, itp. Czasami chodzi tylko o krótką poradę prawną, a czasami powierzenie sprawy do prowadzenia jako pełnomocnikowi przed sądem lub po opinię prawną.
Czy trzeba się w odpowiedni sposób przygotować do takiego spotkania? Oczywiście. Im Klient dokładniej i bardziej szczegółowo zrelacjonuje sprawę, a do tego przedstawi dokumenty, tym lepiej.
W praktyce różnie z tym bywa. Moje wieloletnie doświadczenie pozwoli, podzielić się z Czytelnikami jak przygotować się do takiego spotkania.
Aby prawnik mógł skutecznie pomóc Klientowi w sprawie ważne jest szczegółowe zrelacjonowanie sprawy. Poznanie stanu faktycznego jest niezwykle istotne, bowiem w zależności od tego prawnik ma możliwość podjęcia najlepszych i skutecznych działań prawnych.
Kiedyś napisałam na blogu, że nie zawsze Klienci jednoznacznie i wprost opisują swoje problemy. Podkreślałam wówczas, że adwokat, czy radca prawy jest związany tajemnicą zawodową i nie może chodzić o opowiadać wszem i wobec. Natomiast ukrywanie pewnych spraw lub mówienie nieprawdy, może mieć negatywne skutki dla Klienta w przyszłości.
Zdarzały mi się takie sytuacje w sądzie, gdzie ku mojemu zaskoczeniu wychodziły na światło dzienne sprawy, istotne z punktu wiedzenia procesu, który w zasadniczy sposób zmieniały sytuację, czasami niestety na niekorzyść Klienta. Potem po sprawie nerwy, irytacja, a na pytanie „dlaczego mi Pan o tym fakcie nie powiedział?” usłyszałam, „wydawało mi się, że to nieważne”.
Pozwólcie ocenić profesjonaliście, czy dane informacje są istotne, czy nie? Ustalając bowiem np. taktykę postępowania przed sądem, linię obrony, prawnik wcześniej ocenia, jakie ma dowody, jakie informacje otrzymuje i m.in. do tego dostosowuje swoje działania prawne. Przecież prawnicy pracują właśnie na określonych stanach faktycznych.
Istotne jest też przedstawienie wszelkich dokumentów, maili, smsów, nagrań, itp.
Dlaczego jest to ważne?
Dlatego, że być może zostaną wykorzystane w sądzie jako dowody w sprawie. Istotne jest także, aby poinformować i przekazać wiedzę, czym może dysponować druga strona postępowania.
Ważne jest także, żeby podać listę świadków danego zdarzenia i okoliczności na które świadkowie mogą być przesłuchani przed sądem.
Kiedyś po zakończonej sprawie przed sądem klientce przypomniało się, że wiedzę w sprawie miała przyjaciółka, ale zapomniała mi o tym powiedzieć. Wtedy przyszło mi do głowy, czy faktycznie zapomniała, czy po prostu nie chciała mi o tym powiedzieć?
Warto też pytać prawnika o wszystko co Klientowi wydaje się ważne, niezrozumiałe? Prawnik wtedy wyjaśni i wytłumaczy. Nawet warto pytać jak zachowywać się w sądzie, jak wygląda rozprawa, jak zwracać się do sądu? Mając wiedzę w tym zakresie Klient będzie przynajmniej co do zasady ogólnie przygotowany, a i stres może będzie mniejszy. Zresztą w tym zakresie, jakiś czas temu, napisałam kilka praktycznych porad, żeby pomóc Wam przejść tę sytuację w miarę spokojnie i łagodnie. Przecież wiemy, że nerwy są złym doradcą.
Pamiętać trzeba także i o tym, że jak prawnik prosi o dostarczenie wiedzy, czy dokumentów w określonym czasie, to nie robi tego dlatego, że ma takie widzimisię, tylko dlatego, że jest związany terminami. Jeśli się dany termin przekroczy, to może być pozbawienie możliwości podejmowania dalszych działań.
Dlaczego te kwestię podnoszę?
Dlatego, że wzajemna i dobra współpraca na linii prawnik – Klient, może potem zaowocować sukcesem, a właśnie na tym obu stronom zależy.
Pamiętajcie też i o tym, że prawnik po zapoznaniu się z daną sprawą, może przedstawić różne możliwe opcje prawnych postępowań, przedstawiając jednocześnie wady i zalety. Warto tego wysłuchać, by potem podjąć właściwą decyzję, bo to Wy, tak naprawdę ostatecznie decydujecie jaką opcję wybrać, choć wiadomo prawnik będzie rekomendował określony sposób postępowania. To nie o to chodzi, że jesteście bombardowani informacjami, że to niedobre, tamto złe, chodzi o to, żeby zastanowić się jakie rozwiązanie będzie najlepsze, możliwe do zrealizowania, itp.
U prawnika jest przecież tak jak u lekarza, najpierw przedstawiacie dolegliwości i jakie macie objawy, potem diagnoza i wreszcie leczenie. No bo co z tego przyjdzie, jak będziecie mówić, że boli Was noga, a faktycznie boli wątroba, to po co leczyć nogę jak jest zdrowa. Pozostanie chora wątroba, a dolegliwości będą co raz większe. Potem leczenie może być dłuższe, bardziej skomplikowane, a i skutki tego leczenia mogą być wątpliwe.