Tajemnica przedsiębiorstwa
Tym razem w moim wpisie o pojęciu, z którym na co dzień stykamy się w pracy zawodowej. Tylko nie zawsze do końca wiemy z czym mamy do czynienia. Co to za „stwór” ta tajemnica? Czy da się go słownie okiełznać? Odpowiedź jest prosta, wszystko się da, tylko jak wiemy co to jest.
Wobec tego do dzieła.
Definicja
Pojęcie to zawarte jest w ustawie o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji i oznacza „nieujawnione do wiadomości publicznej informacje techniczne, technologiczne, organizacyjne przedsiębiorstwa lub inne informacje posiadające wartość gospodarczą, co do których przedsiębiorca podjął niezbędne działania w celu zachowania ich poufności.”
Teraz bierzemy byka za rogi i rozkładamy na czynniki pierwsze
Mamy trzy elementy, które muszą być łącznie spełnione, aby mówić o tajemnicy przedsiębiorstwa
- są to informacje nieujawnione do wiadomości publicznej,
- informacje te posiadają wartość gospodarczą,
- przedsiębiorca podjął co do tych informacji niezbędne działania w celu zachowania ich poufności.
Idąc dalej, tajemnicą przedsiębiorstwa są tylko informacje ważne dla firmy dlatego są przez nią chronione, informacje te mają wartość gospodarczą, nie są powszechne i nie są ogólnie znane. Dodatkowo sam przedsiębiorca winien podjąć odpowiednie działania, aby tajemnica była należycie chroniona.
Kto jest zobowiązany do zachowania tajemnicy przedsiębiorstwa?
Przede wszystkim osoby pracujące na umowę o pracę. W tym przypadku nie są potrzebne żadne dodatkowe umowy, oświadczenia, itp. Już z samego prawa pracy wynika, że pracownik jest zobowiązany do przestrzegania tajemnicy przedsiębiorstwa.
Pamiętać jednak należy, że jak wykonujemy pracę na podstawie np. umowy zlecenia to nam też wszystko nie wolno, typu „hulaj dusza piekła nie ma”. Otóż, zobowiązanymi do zachowania tajemnicy przedsiębiorstwa są także osoby świadczące pracę na podstawie innych umów oraz osoby, które świadczą usługi na rzecz danego przedsiębiorcy.
Naruszenie tajemnicy przedsiębiorstwa
W przypadku gdy to nastąpi, należy spodziewać się stosownych działań prawnych ze strony pracodawcy. Żeby jednak udowodnić np. pracownikowi, że naruszył tę tajemnicę, to pracodawca musi udowodnić, że pracownik przekazał, wyjawił, wykorzystał informacje poufne. Natomiast pamiętać należy, że dla zaistnienia odpowiedzialności z tytułu czynu niedozwolonego wystarczy już samo działanie pracownika, które zagraża interesom przedsiębiorcy w omawianym zakresie.
Przechodząc do szczegółów
Jeśli chodzi o odpowiedzialność cywilną, przedsiębiorca, którego interes został naruszony lub zagrożony może:
- wezwać do zaniechania niedozwolonych działań,
- wezwać do usunięcia skutków niedozwolonych działań,
- żądać naprawienia szkody na zasadach ogólnych i wystąpić do sądu z pozwem,
- żądać wydania bezpodstawnie osiągniętych korzyści i wystąpić w tym zakresie także z pozwem do sądu,
- żądać zapłaty określonej kwoty na cel społeczny i wystąpić z pozwem do sądu w tym zakresie.
Może to być jednak nie koniec kłopotów, bo osoba która narusza tajemnicę przedsiębiorstwa może także podlegać odpowiedzialności karnej, gdy wyjawienie chronionych informacji wyrządza poważną szkodę przedsiębiorcy, a dodatkowo osoba zobowiązana do nieujawniana informacji, wbrew ciążącemu na niej obowiązkowi, dopuściła się takiego działania i te informacje wyjawiła. Odpowiedzialności karnej podlega także osoba, która uzyskała bezprawnie tajemnicę przedsiębiorstwa i ujawniła ją innej osobie lub wykorzystała w prowadzeniu własnej działalności gospodarczej.
Dlatego w takich przypadkach warto mieć się na baczności, bowiem zakres odpowiedzialności dla osoby, która łamie tajemnicę przedsiębiorstwa jest szeroki. To nie jest tylko odpowiedzialność cywilna, ale może być także odpowiedzialność prawno – karna, a tej ostatniej zapewne nikt nie chce, bo i sankcja jest dotkliwa.
Pamiętajcie więc o obowiązku, który na Was spoczywa, a wówczas nic złego nie powinno się wydarzyć. Praca przecież powinna nie tylko służyć do zarabiania pieniędzy, ale spełniać także nasze ambicje, oczekiwania, powodować, że dobrze nam się współpracuje z ludźmi, szefami. Wtedy to wszystko wpływa, że korzyść jest obopólna dla pracodawcy i pracownika, a kłopoty przecież nikomu nie są potrzebne, bo przy kłopotach problem jest dla obu stron, a z konfliktu zawsze wychodzi ktoś przegrany.