UCIĄŻLIWY SĄSIAD

Uwielbiam mojego sąsiada…

W dzisiejszych czasach mało kto mieszka w pięknym domku z ogrodem, gdzie jedyne, co przeszkadza w spokojnym życiu to za głośno ćwierkające ptaki za oknem. Większość z nas mieszka w blokach, gdzie mamy głośniejsze „okazy” za ścianą, pod nami, czy nad nami. „Okazy” w postaci lokatorów potrafią być dużo bardziej uciążliwe niż nawet najbardziej skrzeczące wrony.

Jak sobie z tym poradzić? Czy jesteśmy zmuszeni do znoszenia ich zachowania jako przejawu ich wolności?

Na szczęście tak nie jest. Mamy narzędzia do walki z kłopotliwymi sąsiadami i gdy zajdzie taka potrzeba dobrze byłoby, aby po nie sięgnąć.

Dziś rozpoczniemy cykl o „sposobach na problemowego sąsiada”, bo co raz więcej dochodzi do nas informacji, że nie każdy ma wiedzę jak sobie radzić z sąsiadem, który jest uciążliwy.

Zacznijmy od tego, że dobór niektórych narzędzi zależy od tego, czy uciążliwy sąsiad jest właścicielem mieszkania, czy jedynie lokatorem (tzn. każdym, kto może mieszkać w danym lokalu, jednak nie jest jego właścicielem, czy współwłaścicielem). Oczywiście, nie ma obowiązku poznawania uprawnień do zamieszkiwania w danym bloku wszystkich sąsiadów od tego są wyspecjalizowane służby, urzędy, itp. Co więcej, większość z nas nawet nie zna imion swoich sąsiadów, a co dopiero, czy są właścicielami mieszkania obok, czy nie.

Właściciel – co logiczne, jest odpowiedzialny za utrzymanie lokalu w należytym stanie oraz za przestrzeganie porządku domowego. Nikt jednak nie sprawdza, czy na pewno pozmywał naczynia albo pościelił łóżko. Nie da się ukryć, że dla każdego czym innym jest „należyty stan” lokalu – wystarczy zapytać niejednego nastolatka. Jeżeli jednak nienależyty stan mieszkania utrudnia korzystanie z innych lokali, czy negatywnie oddziałuje na korzystanie z sąsiedzkich lokali, to należy coś z tym zrobić. Nie obowiązuje bowiem zasada rodem z bajki Aleksandra Fredy „Paweł i Gaweł”: „wolnoć Tomku w swoim domku”.

Co poradzić?

Można wytoczyć powództwo o zaniechanie działań przeciwko osobie, która negatywnie oddziałuje na nasze mieszkanie.

Czasem zdarza się też tak, że doskonale wiemy, że dane mieszkanie jest wynajmowane. W takim wypadku, możemy zwrócić się do właściciela lokalu, aby upomniał swoich lokatorów. W takiej sytuacji, gdy mimo pisemnego upomnienia, lokatorzy nadal rażąco uchybiają porządkowi domowemu – właściciel będzie mógł wypowiedzieć im umowę. W takich wypadkach, my jako sąsiedzi, nie musimy się już bardziej angażować. Działanie właściciela będzie wystarczające.

Nie zawsze jednak właściciel współpracuje z pozostałymi mieszkańcami budynku. Czasem nie chce wypowiedzieć umowy przeszkadzającym lokatorom. Wtedy mamy prawo do powództwa o rozwiązanie przez sąd stosunku prawnego uprawniającego do używania lokalu i nakazanie jego opróżnienia. Tak, sąd ma prawo rozwiązać np. umowę najmu i sprawić, że lokatorzy nie będą już mieli prawa zajmować danego mieszkanie. Pamiętajmy jednak, że trzeba wtedy udowodnić rażące lub uporczywe działania przeciwko porządkowi domowego, które czyni uciążliwym korzystanie z innych lokali w budynku.

            Zawsze warto zwracać się również do spółdzielni czy wspólnoty mieszkaniowej. Obie te instytucje mają pełnić m.in. rolę pośrednika pomiędzy właścicielami. Co więcej, również mogą upomnieć lokatorów o napływających skargach i być może, pomóc w poprawie stosunków sąsiedzkich. Ale tak naprawdę, najważniejszym jest to, że duża liczba skarg jest dowodem na uporczywe zachowanie lokatora.

Lokatorzy nie tylko są zobowiązani do stosowania się do porządku domowego, ale również do liczenia z potrzebami innych mieszkańców i sąsiadów. Na szczęście, nikt nie próbował uregulować tych potrzeb. Wyznacza się je na podstawie wszystkich reguł postępowania, przyjętych ogólnie – a zatem nie tylko prawnych, ale też moralnych, etycznych, czy zwyczajowych.

Kilkukrotnie powtarzamy sformułowanie „porządek domowy” – nie bez przyczyny. To pojęcie występuje w różnych przepisach, czy wyrokach sądowych, choć nie jest nigdzie konkretnie zdefiniowane. Uważa się, jednak, że aby przestrzegać porządku domowego należy działać zgodnie z zasadami współżycia społecznego. Takie zasady są na tyle uniwersalne, że nikt nie może być zwolniony z ich przestrzegania, nawet ze względu na wiek. Wszyscy powinniśmy dążyć do harmonijnego życia sąsiedzkiego. Nie oznacza to, że jako sąsiedzi musimy się kochać i obdarzać ciasteczkami, jak w amerykańskich filmach czy serialach. Raczej po prostu powinniśmy przestrzegać jednej zasady: nie przeszkadzać, nie wadzić i nie szkodzić.

W następnych postach podamy konkretne przypadki naruszeń sąsiedzkich i opiszemy szczegółowo jak i gdzie dochodzić swoich praw.

 

 

 

                                                                                                                                                                                                                          

Jedna uwaga do wpisu “UCIĄŻLIWY SĄSIAD

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s