Kontynuujemy temat dotyczący ochrony prywatności w Internecie. Wbrew pozorom jest sporo środków, dzięki którym można mieć wpływ na nasze dane w sieci. Jednak nie istnieje jeden uniwersalny sposób na całkowitą władzę nad naszą prywatnością.
Przeglądarka
Większość z nas swoją przygodę z Internetem zaczyna właśnie od przeglądarki. Zazwyczaj nie bardzo zwracamy uwagę na to, jaka ona dokładnie jest, jakie ma ustawienia itd.. Ważne, że jest zainstalowana i można za jej pomocą odwiedzać strony internetowe, prawda?
A jeżeli powiedziałybyśmy Paniom, że już na etapie wyboru przeglądarki, możecie zadecydować, na jak dużą ingerencję w swoją prywatność się zgadzacie? I tu rekomendowaną, dla tych, którzy chcą być w Internecie jak najbardziej prywatnie jest sprawdzenie i zastanowienie się jakie przeglądarki są dla nas najbardziej bezpieczne. W przeglądarkach można zmieniać ustawienia prywatności. Znowu, najlepiej korzystać z takiej przeglądarki, gdzie są możliwe takie ustawienia Ważne jest, aby można było ustawić, czy i jak długo w historii mają się utrzymywać nasze wyszukiwania, a co przeglądarka ma zawsze kasować (np. hasła, wiemy, że to wygodne by mieć hasła zapamiętane w przeglądarce, ale naprawdę bardzo łatwo jest wtedy je wszystkie przechwycić, nie wspominając już o sytuacji, gdy wszędzie mamy to samo …). Co więcej, ważne jest, aby w przeglądarce można regulować opcję śledzenia, która sprawia, że przeglądarka informuje witryny, że nie chcemy być śledzeni.
No i na koniec, bardzo popularny sposób na przejmowanie kontroli nad swoją przeglądarką: to wtyczki. Rekomendowaną wtyczką utrudniającą śledzenie jest m.in. taka, dzięki której dużo mniej kilobajtów zostaje pobranych, więc strony szybciej się wczytują, serwis nie ma możliwości łączenia też nas z innymi serwisami np. Facebook. Dla niektórych dużym minusem jest to, że wtedy ze stron znikają przyciski „polub to” itp., ale jeżeli chcemy coś udostępnić w mailu, czy na Facebooku zawsze możemy skopiować link i go tam umieścić.
Następną warta polecenia wtyczką, jest taka, która blokuje głównie reklamy, ale też różne elementy śledzące. Przeglądanie stron z zainstalowanym tym dodatkiem jest dużo przyjemniejsze. Już nie wyskakują nam wielkie reklamy zasłaniające stronę, w których znalezienie przycisku zamknięcia zajmuje 5 minut. Jeżeli przypominają sobie Panie nasz post o Phishingu, wspominałyśmy tam, że przy logowaniach na ważne strony (np. banku) zawsze zwracać uwagę, czy adres zaczyna się od https, gdyż oznacza to szyfrowane połączenie, a co za tym idzie nieśledzone i bezpieczne. Wspomniana wtyczka wszędzie, gdzie może, ustanawia właśnie takie połączenie.
Spokojnie, zainstalowanie tych wtyczek, to nie jest żadna filozofia, czy zaawansowana wiedza informatyczna. Wystarczy odwiedzić „sklep” z dodatkami, czy rozszerzeniami przeglądarki i zainstalować wybrane wtyczki. Zazwyczaj będzie to możliwe poprzez kliknięcie w rozwinięciu na „dodatki”, „rozszerzenia” lub „wtyczki”.
Drogie Panie! Jak widać, aby zyskać trochę prywatności w Internecie trzeba się trochę natrudzić. Pamiętajmy, że żadne oświadczenia na mailach, czy tablicach serwisów społecznościowych nigdy nie wpłyną na politykę korporacji. Należy czytać regulaminy i politykę prywatności, ponieważ korzystając z serwisów zawsze się na nie godzimy, a nie rezygnując z serwisu po zmianach tych dokumentów – zgadzamy się na te zmiany. Brzmi strasznie? Spokojnie, w następnym poście opiszemy o nowościach w prawie europejskim, które dają trochę większy oręż Dawidowi przeciwko Goliatowi.
Źródło: panoptykon.org
Moim zdaniem wtyczki ułatwiają pracę z przeglądarkami, lecz najważniejszym właśnie elementem ochrony prywatności jest takie skonfigurowanie przeglądarki, by jak najmniej informacji zostawiała na stronie o użytkowniku. Nigdy nie ustawiam zapamiętywania haseł !!!, nigdy nie chcę podpowiedzi od żadnych przeglądarek / a mam ich na komputerze 6szt. lecz głównej używam Firefoxa, ponieważ uważam, że jest mniejszym „szpiegiem”, niż Chrome/ Ustawiam przeglądarkę, by po zamknięciu wszystko wyczyściła, czyli całą historię. No, dodatkowo mam inne programy do usuwania niepotrzebnych plików pobranych podczas przeglądania stron. Jeżeli chodzi o same hasła do stron www, maili itd, to zapisuję je na dysku jak najdalej od głównej partycji, U mnie główną jest C, np na G, czy H i dodatkowo na papierze..tak notatnik i wszystko zapisane leży z dala od komputera, a tym bardziej od internetu.
Dziękujemy za komentarz