Miłego oglądania

Ostatnio głośno w mediach o oglądaniu filmów w Internecie za sprawą ogłoszenia Netflixa. Firma ta z ogromną bazą filmów ma wejść na polski rynek. Ale, nie tak dawno również, zamknięto sporo serwisów umożliwiających oglądanie filmów i seriali, Jak to jest, że niektóre portale są legalne, a inne nie? Czy My korzystając z takich serwisów działamy zgodnie z prawem, czy nie?

Właśnie na te pytania, Drogie Panie, dzisiaj odpowiemy.

Wszystko kręci się wokół praw autorskich

Jak łatwo się domyślić, to właśnie prawa autorskie są w centrum uwagi rozważań o legalności oglądania w Internecie. Gdy zastanowimy się nad tym, to dojdziemy do wniosku, że jest to całkiem naturalne. W końcu ktoś te filmy nakręcił, napisał scenariusz i w nich zagrał. Dlaczego więc autorzy mieliby nie korzystać z tego, że je oglądamy. Skoro tak, to może najpierw dwa słowa o samych prawach autorskich., Prawo autorskie to też potoczna nazwa ustawy o prawach autorskich i prawach pokrewnych. Według niej utworem jest każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia ) i to utwór właśnie podlega ochronie. Jak widać – filmy, czy seriale na pewno zawsze znajdą się w zakresie tej definicji.

Wyróżniamy osobiste i majątkowe prawa autorskie. Osobiste pozwalają zapewnić integralność utworu: zachować niezmienioną treść i formę, a jeżeli autor chce, jego anonimowość. To one wiążą jego nazwisko z dziełem, co więcej, są niezbywalne i nigdy nie wygasają. Majątkowe natomiast – jak sama nazwa wskazuje – chronią interesy twórcy, to on może korzystać i rozporządzać tymi prawami, choć ma też możliwość upoważnienia do tego innych osób.. One już wygasają, po 70 latach od śmierci twórcy albo od pierwszego rozpowszechnienia. To, co jest dla nas istotne, to ograniczenia, jakim podlegają majątkowe prawa autorskie.

Zasada dozwolonego użytku – czyli kiedy nie naruszamy praw autorskich twórców

I tu wracamy do punktu wyjścia: kiedy My, zwykłe, nie łamiemy prawa oglądając ulubiony serial w Internecie. Drogie Panie, samo korzystanie z tego, co już jest dostępne w Internecie nie stanowi naruszenia prawa!!! Jeżeli ściągniemy, czy obejrzymy w przeglądarce film, który znajdziemy w czeluściach Internetu, sami, czy z rodziną, na prywatny użytek, to nie ma podstawy, żeby nas za to ukarać. Tak, właśnie obaliłam pierwszy mit: nie jest istotne, czy oglądamy bezpośrednio w przeglądarce, czy ściągamy pliki na komputer! A jaki panuje drugi mit? Na pewno wiele z nas jest przekonanych, że to dotyczy jedynie legalnych źródeł, tzn. serwisów, które są upoważnione do udostępniania tych treści. Ważne jest tylko to, aby korzystać z nich osobiście, a nie udostępniać szerszej publiczności.

I tu dochodzimy do kolejnego problemu: wiele serwisów, czy programów automatycznie udostępnia w imieniu użytkowników, ściągnięte przez nas pliki. Coś takiego jest nielegalne ,nie chodzi o ściąganie, chodzi o udostępnianie. Dlatego trzeba uważnie czytać regulaminy, które mówią o tym, czy nastąpi udostępnienie przez użytkowników, czy nie. Takie rozpowszechnianie jest przestępstwem.

Dlaczego korzystać z legalnych źródeł?

Powodów jest kilka. Po pierwsze, wspieramy wtedy kulturę, a nie osoby, które zarabiają jedynie na udostępnianiu, nic samemu nie tworząc. Po drugie, mamy pewność, że administratorzy i właściciele serwisu nie ukrywają gdzieś małym drukiem informacji o tym, że korzystając z portalu również udostępniamy pliki, a co za tym idzie, działamy nielegalnie. Po trzecie, jeżeli korzystają Panie z serwisu, za który płacą – nigdy nie ma pewności, przy nielegalnych źródłach, czy na pewno filmy zostaną nam udostępnione bez limitów, czy opłata nie została pobrana jedynie dla poznania naszych danych. Wiele z nas myśli, że jeśli serwis jest płatny, to musi być legalny. Otóż nie, istnieje wiele serwisów, gdzie należy uiścić opłatę, ale nie udostępniają one plików legalnie. A jeżeli korzystamy z nielegalnego źródła, to nie jest istotne, czy za niego płacimy czy nie.

Drogie Panie, uważajcie dlatego nie tylko na to, co oglądacie, ale również gdzie i na jakich zasadach! Gdy nie jesteście pewne, czy serwis, z którego chcecie korzystać jest legalny, czy po prostu nie wiecie, gdzie takich szukać – warto odwiedzić strony: legalnakultura.pl oraz ogladaj-legalne.pl.

Życzymy Wam miłego i legalnego oglądania!