O poziomie agresji, braku kultury oraz obelgach w Internecie napisano już wiele. Ostatnio jedna z naszych znajomych, prowadząca swoją firmę, została zaproszona do udziału w internetowej dyskusji. Na zaproszenie portalu odpowiadała na pytania internautów. Oczywiście moderator dyskusji dbał o zachowanie kulturalnego poziomu dyskusji. Problem pojawił się znacznie później, kiedy pod relacją na temat wydarzenia zaczęły się pojawiać negatywne komentarze pod adresem naszej znajomej i jej biznesu. Komentarze te były, nie dość, że anonimowe, to w żaden sposób nie odnosiły się do konkretnych działań firmy czy wypowiedzi, były obraźliwe i mijały się z prawdą.
Tego typu sytuacje w dobie Internetu niestety mają miejsce coraz częściej. Ocenie i krytyce podlegają już nie tylko osoby publiczne. Oczywiście, krytyka może być uzasadniona, opierać się na konkretach czy faktach. W takich sytuacjach firma musi się liczyć z tym, że w dobie Internetu jej działania mogą być komentowane w sieci i wcześniej czy później będzie musiała się zmierzyć ze swoim wizerunkiem w sieci. Inaczej jest jednak, kiedy narusza się dobre imię firmy czy osoby, bez uzasadnienia, nie wchodząc w żadną konstruktywną polemikę, a jedynie obrzucając kogoś błotem i inwektywami. W takich sytuacjach pamiętajmy, tzw. hejterzy nie są anonimowi i bezkarni.
W sierpniu 2013 r. głośno było o wyroku, w którym Naczelny Sąd Administracyjny postanowił, że spółka Promedica24 ma prawo do uzyskania od administratora portalu (i forów dyskusyjnych) danych osobowych osób komentujących w portalu, ich adresów e-mailowych oraz IP komputerów. Osoby te obrzucały spółkę inwektywami na forach należących do administratora. Firma medyczna podnosiła, że jej dobre imię zostało bez przyczyny naruszone. Wyrok ten ustalił pewien proces – osoba, której dobre imię zostało naruszone w Internecie może się zwrócić do GIODO o ujawnienie danych umożliwiających identyfikację hejterów i dochodzić swoich praw.
A zatem kiedy spotkacie się z agresją czy obelgami w Internecie, czy to na gruncie osobistym czy zawodowym, pamiętajcie, że są odpowiednie narzędzia, które mogą pomóc w obronie dobrego imienia. Oczywiście, każdy może mieć własne zdanie i je wyrażać, jednak nie dopuszczajmy, aby nieodpowiednie zachowania pleniły się w Internecie, korzystając z iluzorycznej anonimowości.