Czas tak szybko leci, że za chwilę będziemy już na półmetku 2022 r. Każdy kolejny dzień upływa z prędkością światła, aż trudno pomyśleć, co się wydarzyło nawet całkiem niedawno. Mamy znów kolejny poniedziałek i kolejny tydzień i tak non stop. Niektórzy twierdzą, że życie „ucieka nam przez palce”. Trochę w tym prawdy jest, bo głównie skupiamy się na pracy, codziennych obowiązkach, problemach.
Może zatem powiedzieć „stop” i skupiać uwagę na czymś innym, na tym, że żyjemy, że każdy problem da się rozwiązać, na relacjach, na przyjaźni i na tym wszystkim co powoduje radość i szczęście.
Czy da się? Tak, jeśli tylko będziemy tego chcieli.
Nie będę więc dzisiaj opisywała lub wyjaśniała kolejne zawiłości prawna, a napiszę o przyjaźni, czym jest w moim życiu i czy mam przyjaciół?
Według słownika języka polskiego, przyjaźń to bliskie, serdeczne stosunki z kimś oparte na wzajemnej życzliwości i zaufaniu. To także życzliwość, serdeczność okazywana innej osobie. To prawda, choć nie chodzi mi o słownikową definicję, tylko o to jak czuję i o co chodzi w tej przyjaźni?
Dla mnie relacje między ludzkie są bardzo istotne. Zdarzają się różne. Takie, które trwają wiele lat, pomimo różnych zawirowań, ale zdarzają się także i takie, które przemijają, bo nie wytrzymują próby czasu. Wszystkie są bezcenne, bo każda relacja czegoś nas uczy. Jest swoistą lekcją życia.
Na swojej drodze spotykam wiele osób. Najwięcej ludzi w moim kręgu jest głównie z racji pracy, którą wykonuję, bo przecież jest to praca z ludźmi i dla ludzi. Najczęściej pojawiają się nagle, a po zakończeniu współpracy kończą się takie relacje. Czasami osoby te powracają, gdy potrzebna jest im kolejna pomoc prawna. Jest to zupełnie normalne, bo właśnie taki jest cel naszych kontaktów.
Nie ukrywam, że w moim otoczeniu są jednak ludzie z którymi nie łączą mnie już relacje biznesowe (od takich się zaczęło), a przerodziły się w kontakty prywatne, z czego oczywiście bardzo się cieszę.
Natomiast prywatnie – najczęściej są to osoby poznane w różnych okolicznościach. Przyjaciół jednak mam tylko kilku i bardzo cenię te relacje. W przyjaźni nie chodzi o ilość, ale o jakość. To są wieloletnie znajomości, cudowne osoby, które były ze mną nie tylko w radościach i sukcesach, ale także w smutkach i porażkach. Jedną z nich jest ktoś z kim w przyjaźni jestem tak długo, że nawet nie wypada napisać ile lat minęło od naszego spotkania. Poznaliśmy się w liceum, chodząc do jednej klasy. Od czego się zaczęło, naprawdę nie pamiętam, bo przecież było to dawno. Nie siedzieliśmy w jednej ławce, nie mieliśmy wspólnych zainteresowań, a pomimo to, coś nas do siebie ciągnęło. Gdy zdaliśmy maturę nie sądziłam, że nasze drogi będą jednak nadal biegły wspólnie. Poszliśmy na inne kierunki studiów, tam kształtowały się nowe znajomości, a my jednak kontakt utrzymywaliśmy nadal. Potem już nastało takie prawdziwe dorosłe życie, każde z nas założyło swoje rodziny, każde z nas podjęło swoją pracę, a my nadal pozostawaliśmy i jesteśmy w przyjaźni. Często się mówi, że nie jest możliwa przyjaźń pomiędzy kobietą i mężczyzną. Jesteśmy zaprzeczeniem tej teorii, bo mój przyjaciel jest właśnie mężczyzną. Może nie zawsze rozumie te „babskie” dylematy, nie rozkłada wszystkiego na drobne, bo zdecydowanie inny jest męski punk widzenia. Najważniejsze jednak jest to, że ta nasza przyjaźń trwa, że zawsze możemy na siebie liczyć i sprawdziliśmy się w trudnych momentach życiowych. Nie spotykamy się często, ani regularnie, nie dzwonimy do siebie codziennie, bo każde z nas ma swoje sprawy, rodziny i obowiązki. Ważne jednak jest już samo uczucie, że, gdy jest potrzebny, pojawia się i mogę liczyć na pomoc i wsparcie. Tak też to działa w drugą stronę.
Nawet ostatnio umówiliśmy się na spacer, bo mój przyjaciel chciał najzwyczajniej w świecie pogadać. Znalazłam czas, bo jak się chce, to naprawdę nie jest to trudne. Wystarczy tylko odrobina chęci.
Dlaczego poruszyłam dzisiaj temat przyjaźni?
Wydaje mi się, że jest on ważny, bo chyba zapominamy co tak naprawdę w życiu jest ważne. Często relacje są płytkie i powierzchowne, albo co gorsza nastawione jedynie na osiągnięcie korzyści. W świecie, w którym jest wiele zła warto choć przez chwilę zastanowić się, co jest istotne i ważne.
Mając na co dzień kontakty z klientami, wielokrotnie mówią mi o samotności, pomimo, że otaczają ich rzesze ludzi. No właśnie. Może przegapiamy w codziennym pędzie wartościowe osoby, które pojawiają się przy nas, a my ich po prostu nie zauważamy.
Poza tym, czy dużo się pisze lub mówi o przyjaźni? Nie, bo to nudne i banalne. Łatwiej się „sprzedaje” newsy, że ktoś kogoś okradł, znieważył, albo zrobił coś gorszego. Chętniej czyta się plotkarskie serwisy, że jedna Pani/Pan drugiej/mu Pani/u dokuczył/a. Kto z przyjemnością będzie oglądał polityków „głaszczących się po głowach”. Wystarczy obejrzeć programy z ich udziałem, jak „kopią się” wzajemnie. Jak jest wtedy oglądalność i jak wzrasta ich popularność.
Ja jednak wybieram przyjaźń i emocje pozytywne, które dają mi możliwość budowania cudownych relacji i więzi między ludźmi. Dlatego też przychodzę dzisiaj z tematem przyjaźni, żeby o niej nie zapominać, pielęgnować ją tak jakbyśmy dbali o najdelikatniejszy kwiat. Niech sobie niektórzy myślą, że to staromodne, banalne i jeszcze jakieś tam, to ich opinia. Moja jest inna, bo przyjaźń jest bezcenna i warto o tym pamiętać, mówić, uczyć młodsze pokolenia i pokazywać przyjazne gesty każdego dnia. Może z tych przyjaznych gestów nie zrodzi się od razu przyjaźń, ale na pewno zaistnieje coś dobrego, czego wszystkim życzę.