Po prostu Święta.

Okres przedświąteczny jest jak zawsze mocno wypełniony. Każdego dnia mamy dużą ilość obowiązków. Wielokrotnie mówimy sobie, że przynajmniej w Święta odpoczniemy.

Z tym odpoczynkiem różnie bywa, szczególnie jak Wigilię i pozostałe dni organizuje się w swoim domu. Wówczas pracy nie ubywa, a przybywa. Trzeba przecież godnie i świątecznie przyjąć gości. Panie domu, wiedzą o czym piszę. Droga: kuchnia – pokój, pokój – kuchnia nie ma końca. To może po Świętach przyjdzie czas na upragniony odpoczynek.

Nie mniej jednak, czy jest dużo obowiązków, czy nie dla mnie jest to czas, który uwielbiam. Nie chodzi mi tylko o prezenty, choć tego wątku nie mogę pominąć. Uwielbiam dostawać prezenty, ale także lubię dawać i patrzeć jak obdarowane osoby cieszą się, że dostały coś na co czekały. Dlatego, żeby nie było nietrafionych podarunków już na kilka tygodni przed Wigilią przeprowadzam swoistą sondę, o czym marzą najbliższe mi osoby. Oczywiście, że prezenty mają być w granicach rozsądku, bo przecież nie da się spełnić marzeń jak kupno mieszkania, samochodu, itp. Chodzi jednak o to, żeby było to coś wyjątkowego, nigdy pożytecznego. Pamiętam jak kiedyś okropnie wkurzała się moja Mama, jak tato kupował Jej garnki, fartuszek do kuchni, itp. Dalej już nie będę wymieniała, bo czasami było jeszcze gorzej. Kiedyś sama dostałam takie cuda jak mikser, czy inne kuchenne urządzenia. Robiłam wówczas dobrą minę do złej gry, aż w końcu powiedziałam: mam dość.

Chciałabym dostawać prezenty, które będą takie osobiste tylko dla mnie. Na szczęście prośby zostały wysłuchane i od dawna nie dostaję już praktycznych prezentów. Uff.

Święta to dla mnie czas spotkań rodzinnych. Zasiadamy przy stole w dużym gronie, celebrując każdy świąteczny dzień. Odbywa się to bardzo tradycyjnie, ale właśnie tak lubię. W mojej rodzinie, czas się zatrzymał i nie wprowadzamy żadnych innowacyjnych rozwiązań. Tak właśnie ma być i liczę na to, że tak będzie jeszcze przez wiele lat.

Ostatnio jednak trochę skomplikowało mi się przygotowanie do Świąt, bo ciało nieco zbuntowało się i poprzez chorobę postanowiło odpocząć. Na szczęście nie jest to nic poważnego, a jedynie lekkie przeziębienie. Skoro jednak zdarzyło się, trzeba posłuchać własnego organizmu. Jak on chce odpocząć, proszę bardzo. Nie dyskutuję z tym, nie zmuszam się na siłę do pracy. Jestem w domu, piję sobie ciepłą herbatę i odpoczywam.

Wprawdzie piszę teraz tekst na bloga, ale w cieplarnianych warunkach, będąc przykryta ciepłym kocem i nie męcząc się. Pewnie po skończeniu pisania zapadnę na chwilę w sen, żeby jak najwięcej dać bodźców do regeneracji i za kilka dni, być zdrową i w pełni silną.

Wracając jednak do Świąt. Cóż kolejne spędzamy w obliczu pandemii i ograniczeń z tego tytułu wynikających. Mam nadzieję, że jednak nadejdzie taki moment, że tę pandemię będziemy już tylko przywoływać jak zły sen i zdecydowanie odejdzie do przeszłości. Oczywiście w tym roku mamy jeszcze jeden ból głowy – okropna drożyzna. Przyznam, że nie pamiętam już takiej sytuacji. Przez wiele lat sprzedawcy „bijąc” się o Klientów oferowali różne promocje, obniżki, rabaty. Jakkolwiek tego nie nazwalibyśmy, zdecydowanie mogliśmy sobie pozwolić na więcej niż obecnie. Nie jestem ekonomistką, więc nie będę wchodziła w polemikę, czy dokonywała analizy z czego wynika obecna sytuacja i dlaczego mamy taką wysoką inflację. Myślę jednak, że ta sytuacja za jakiś czas się unormuje, a jaki to będzie czas, oczywiście tego nie wiem. Staram się jednak do takich sytuacji podchodzić z dużym spokojem. Dlaczego? Dlatego, że nie mam na to wpływu, więc denerwowanie się nic mi nie pomoże. Staram się po prostu dostosowywać się do panujących warunków i tyle. Zapomnijmy, przy najmniej w tym świątecznym okresie, o niedogodnościach, wszelkich problemach, które nas spotykają, a cieszmy się życiem, czasem spędzonym z rodziną i przyjaciółmi, wierząc, że wszystko będzie dobrze. Tak będzie i tego się trzymajmy.

Na blogu, jak co roku, będzie przerwa. Do pisania o prawie i nie tylko, wrócę po Nowym Roku. Tematów na pewno nie zabraknie, bo prawo to dziedzina, w której zmiany są wpisane w tę sferę naszego życia, więc będą nowości.

Życzę spokojnych i radosnych Świąt, życzę dużo zdrowia i niech spełniają się wszystkie marzenia, nawet takie, które wydają się nierealne.

Zatem do zobaczenia w 2022 r.,  a co Nowy Rok przyniesie? Pożyjemy, zobaczymy.

2 uwagi do wpisu “Po prostu Święta.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s