Każda z nas zapewne słyszała mrożące krew w żyłach historie na temat pobytów kobiet na oddziale położniczym. Warto znać swoje prawa i potrafić się o nie upomnieć!
Prawo wyboru szpitala
Każda z nas może wybrać szpital, w którym chce rodzić! Słyszałaś od koleżanki, że personel szpitala X jest pomocny i z szacunkiem odnosi się do pacjentek, a może uczęszczałaś do szkoły rodzenia w szpitalu Y i czujesz się tam jak „swojak” – możesz rodzić gdzie chcesz! Jedynym ograniczeniem są wolne miejsca…niestety jeśli okaże się, że na danym oddziale jest komplet Pań, zostaniesz przewieziona do innej placówki.
Prawo do informacji
Wbrew obiegowej opinii bardzo dużo zależy od Ciebie! Lekarz powinien dokładnie nakreślić stan zdrowia dziecka i Twój. To właśnie od Ciebie zależy czy zgodzisz się na określone badanie czy zabieg. Wzorowy lekarz powinien dokładnie powiedzieć jaki jest jego cel, zamierzone efekty i ryzyko. Nie wstydź się zadawać pytań i prosić o dodatkowe informacje! Wiedza o tym co Cię czeka, sprawi, że będziesz się mniej denerwowała i Twoja przyszła pociecha też J! Możesz poprosić także o możliwość wglądu do swoich badań.
Prawo do dyskrecji
Nie musisz być celebrytką, żeby domagać się dyskrecji. Wystarczy powiedzieć lekarzowi, położnym i reszcie personelu, że nie życzysz sobie, żeby informacje o przebiegu ciąży, o porodzie, dotyczące zdrowia Twojego lub dziecka docierały do osób przez Ciebie wykluczonych.
Prawo do intymności
Nie musisz godzić się na bycie badaną przy innych pacjentkach lub studentach (chociaż na tych ostatnich warto wyrazić zgodę- w końcu chcemy, żeby w przyszłości leczyli nas lekarze, którzy znają się na swoim fachu, którego gdzieś w końcu muszą się nauczyć !). Jeśli Ci się nie poszczęściło i nie dostałaś tzw. „jedynki” (za którą nigdy nie powinnaś dodatkowo płacić!), możesz prosić o parawan, który oddzieli Twoje łóżko od pozostałych pacjentek i sprawi, że poczujesz się nieco bardziej komfortowo.
Prawo do porodu „w towarzystwie”
Jeśli masz takie życzenie i wiesz, że będziesz potrzebowała wsparcia podczas porodu, możesz zdecydować się na tak zwany „poród rodzinny”. Na dzsiaj nie trzeba za takie udogodnienie płacić (takie zdanie wyraził sam Rzecznik Praw Obywatelskich!), a jako osobę towarzyszącą możesz wziąć zamiast ojca dziecka, swoją mamę lub przyjaciółkę. W sytuacji nieplanowanego cesarskiego cięcia czy zagrożenia Twojego zdrowia lub dziecka, przyszły tatuś, ciocia i babcia zostanie poproszony/a o opuszczenie sali.
Prawo do odwiedzin
Oczywiście nie jesteś skazana na samotność! W XXI wieku możesz przyjmować po porodzie gości. Oczywiście muszą się oni dostosować do godzin odwiedzin, nie przeszkadzać innym obolałym mamom i maluszkom oraz stosować się do wewnętrznego regulaminu szpitala.
Prawo do znieczulenia
Za znieczulenie przy porodzie nie powinnyśmy zapłacić ani złotówki! Jeśli zostałyście przyjęte na oddział położniczy do szpitala, który ma podpisaną umowę z NFZ nikt nie ma prawa pobierać od Was opłat za znieczulenie. Oczywiście ostatnie słowo należy do lekarza, który kierując się swoją wiedzą, zdecyduje czy można podać znieczulenie, czy też nie.
Jeśli Twoje prawo zostało złamane – nie milcz! Możesz pomóc przyszłym Mamom!
Ze swoimi spostrzeżeniami, uwagami i żalami możesz skierować się do dyrekcji danego szpitala, skontaktować się z Biurem Praw Pacjenta, Naczelną Radą Izby Lekarskiej lub Naczelną Izbą Pielęgniarek i Położnych. W skardze powinnaś dokładnie opisać przykrą sytuację, która Cię spotkała i poprosić o wyciągnięcie konsekwencji względem konkretnych osób, które złamały Twoje prawo pacjenta. Na stronie www.rodzicpoludzku.pl Fundacji Rodzic po Ludzku możesz zerknąć na przykładowe skargi.