Marzenia z „Listu do M”

Święta Bożego Narodzenia to wyjątkowy czas. Nawet Ci, którzy 24 grudnia  zamiast na tradycyjną Pasterkę idą do restauracji lub teatru cenią sobie szczególnie ten czas. Czas zatrzymania, odpoczynku, czas dla siebie i dla Rodziny.

To czas szczególnie ważny dla dzieci, które z niecierpliwością wyczekują na spełnienie swych marzeń z Listu do Świętego Mikołaja…

W ostatnim czasie można zaobserwować w telewizji  reklamy społeczne, ale także całe programy telewizyjne, która pokazują, że dzieci w swych Listach do M. proszą nie tyle o nowego smartphona, playstation, itp. dzieci proszą o … MAMĘ, TATĘ, albo o to, aby znowu byli RAZEM…

Często dzieci mają wszystko aby być szczęśliwe – oboje rodziców, zdrowych, silnych, dbających o nie i spełniających ich każdą zachciankę, ale … rodzice Ci od jakiegoś czasu, jeśli nie ułożyło się im wspólne życie, całą swą energię wykorzystują do walki ze sobą w sądzie – walki o majątek, dzieci, alimenty. Wszystko to dla Dzieci.

Dla dzieci natomiast  słowa: ROZWÓD, ALIMENTY, MAJĄTEK, WINA stają się najbardziej znienawidzonymi. Słowa te najzwyczajniej zabierają im rodziców. Psychologowie dziecięcy i pedagodzy w obliczu rozstania rodziców biją na alarm – PRZY ROZWODZIE NAJBARDZIEJ CIERPIĄ DZIECI!!! Zadaniem rodziców jest aby jak najspokojniej przeprowadzić je przez moment rozstania.

Co jednak zrobić, gdy długoletni partner zostawia żonę po kilkunastu latach związku i odchodzi do innej kobiety. Ona jest na niego wściekła, nie chce go widzieć, a każda próba rozmowy kończy się awanturą w obecności dzieci. Pierwsze co przychodzi w takiej sytuacji jej do głowy to SĄD. Ale czy chcemy sędziemu oddać możliwość decydowania w najważniejszej dla nas sprawie i w stosunku do najważniejszych dla nas na świecie osób –  czy chcemy aby nasze dzieci były badane w rodzinnym ośrodku diagnostyczno-konsultacyjnym na okoliczność tego kto jest lepszym dla nich rodzicem. W obliczu rozwodu nie ma „złych i dobrych” rodziców. Każde dziecko ma prawo do ich posiadania. Dlatego sąd to ostatnie miejsce, w którym rodzice powinni ustalać tzw. PLAN OPIEKI RODZICIELSKIEJ. Jeśli sami rodzice nie są w stanie uzgodnić gdzie dzieci będą mieszkać, kto je będzie odbierał ze szkoły, czy przedszkola, kto je tam zaprowadzi, kto i kiedy zabierze je wakacje, ferie, jak i gdzie spędzą święta, to nie sąd powinien decydować jak ma to wyglądać. Warto w takich sytuacjach zwrócić się do MEDIATORA, który nie będzie doradzał im, czy ich pouczał jakimi mają być rodzicami, ale ich wysłucha i będzie starał się pomóc  ustalić taki plan rodzicielski, który będzie z jednej strony zabezpieczał interesy dzieci, z drugiej jednak będzie uwzględniał ich możliwości i spełniał oczekiwania rodziców. W obliczu rozwodu tylko sam rozwód musi być orzeczony przez sąd. Wszystkie inne sprawy, a więc wina w rozpadzie małżeństwa, podział majątku, alimenty i ten jakże ważny plan opieki rodzicielskiej mogą być ustalone pomiędzy małżonkami nie tylko poza sądem w trakcie trwania postępowania o rozwód, ale nawet przed wniesieniem sprawy do sądu. Gdy strony postępowania te wszystkie sprawy ustalą pomiędzy sobą poza sądem sprawa o rozwód może zakończyć się na jednej rozprawie. Po co więc tracić tyle energii na bezproduktywną walkę w sądzie …

Tak więc drogie Panie jeśli w te Święta znowu będziecie widziały Wasze dzieci wpatrzone smutno w okno z utęsknieniem wyczekujące, że za chwilę przez drzwi wejdzie oczekiwany przez nie gość – ich ojciec – nie czekajcie na kolejny termin rozprawy rozwodowej, a pomyślcie o tym jak spokojnie i szybko dzieci przeprowadzić przez ten ciężki dla nich okres – rozważcie zwrócenie się po pomoc do MEDIATORA i zapytajcie o taką możliwość waszego pełnomocnika.  

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s